Nie sposób pojechać do Birmy i nie zachwycić się przepiękną i imponującą architekturą świątyń. W tym w większości buddyjskim kraju, co chwila można się natknąć na smukłe i lśniące złotem w słońcu stupy oraz posągi łagodnie uśmiechniętego Buddy. Za kulminacyjny moment podróży można z pewnością uznać lot balonem nad kompleksem świątyń w Bagan. Tysiące świątyń, wyłaniających się o świcie z porannej mgły, jest przeżyciem zapierającym dech w piersiach.
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z Bagan, i złotych świątyń w Mandalay i Yangon.
Wszystkim Czytelnikom składam wielkanocne życzenia zdrowia i szczęścia.
Joanna Lemańska