
Kiedy uwierzę w słowa Donalda Tuska
Prymat ochrony przyrody, traktowany jak dogmat, nie wynika z żadnych unijnych przepisów, ale z krajowych opresyjnych rozwiązań, hamujących procesy rozwojowe, a nawet eliminujących inwestycje, które w żadnym wypadku nie godzą w przyrodę.