Kandydaci na Prezydenta Polski

Kandydaci na Prezydenta Polski kto wygra wybory prezydenckie 2025

Kto kandyduje w wyborach prezydenckich 2025? Kiedy odbędą się wybory prezydenckie, które wyłonią następcę Andrzeja Dudy? Kiedy poznamy zestawienie „Kandydaci na Prezydenta Polski 2025”? Jaka jest lista kandydatów i szanse jakie dają kandydatom w wyborach prezydenckich sondaże przedwyborcze? I wreszcie pytanie najważniejsze: kto wygra wybory prezydenckie 2025?

Kto kandyduje na Prezydenta Polski 2025

.Kandydaci na Prezydenta Polski w wyborach prezydenckich 2025 r. zostaną ogłoszeni 20 dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich przez Państwową Komisję Wyborczą.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich będzie miała najprawdopodobniej w niedzielę 18 maja 2025 r., druga tura w dwa tygodnie później – w niedzielę 1 czerwca 2025 r. Decyzję o tym, kiedy odbędą się wybory prezydenckie 2025 r. podejmie Marszałek Sejmu Szymon HOŁOWNIA, który publicznie zobowiązał się, że dokona tego do połowy stycznia 2025 r.

Kandydaci na Prezydenta Polski 2025 pozostają więc przynajmniej formalnie dla nas nieznani – do ogłoszenia przez Państwową Komisję Wyborczą listy kandydatów w wyborach prezydenckich możemy posługiwać się wyłącznie:

  • deklaracjami kandydatów o ich starcie,
  • oświadczeniami partii politycznych o wsparciu przez nie konkretnych kandydatów.
  • rekomendacjami liderów opinii i ruchów społecznych.

Kandydaci na Prezydenta Polski 2025

Biorąc pod uwagę te trzy elementy, na dziś możemy wskazać kandydatów w wyborach prezydenckich oraz tych, którzy aspirują do tej funkcji lub są wskazywani/rekomendowani, aczkolwiek z zastrzeżeniem, że może być im trudno zdobyć 100.000 podpisów obywateli popierających ich kandydaturę.

Kto kandyduje na Prezydenta Polski? Kim są kandydaci na Prezydenta Polski w wyborach prezydenckich 2025 roku? Co już o nich wiemy? Jak kształtuje się lista kandydatów w wyborach prezydenckich 2025 r? W kolejności alfabetycznej są to:

Rajmund ANDRZEJCZAK

.Generał, Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w latach 2018-2023, który zrezygnował z kierowania armią na kilka dni przed kluczowymi dla polskiej prawicy wyborami parlamentarnymi 2023 r. W wyborach tych prawica straciła szansę na kolejną kadencję, co ta prawica będzie mu pamiętać – i przypominać, nawet jeśli jej ustąpienie nie miało zbyt wielkiego znaczenia dla nastrojów przedwyborczych i wyników ówczesnych wyborów.

Jedna z teorii krążących w środowisku dziennikarskim mówi, że na liście „Kandydaci na Prezydenta Polski w wyborach prezydenckich 2025 r.” mógłby znaleźć się będąc zgłoszony przez publicystę Krzysztofa STANOWSKIEGO, który wszakże sam nie wyklucza wystartowania w wyborach. Decyzja w tej sprawie ma zostać ogłoszona najpóźniej w połowie lutego 2025 roku.

Ostatnio Rajmund ANDRZEJCZAK udzielił ważnego wywiadu dla największego francuskiego dziennika opinii „Le Figaro” rysując scenariusze rozwoju sytuacji w naszej części Europy [LINK]. Prowadząca rozmowę dziennikarka „Le Figaro” Laure Mandeville zapytała generała Rajmunda ANDRZEJCZAKA, czy uważa, że Polska również znajdzie się na celowniku Moskwy. Zdaniem generała Polska nie jest zagrożona, ale kraje bałtyckie tak: „Kwestia spójności jest kluczowa. Nie możemy sobie pozwolić na oddanie choćby centymetra Estonii, Łotwy czy Litwy”.

Rajmund ANDRZEJCZAK powiedział o polityce Rosji: „Jeśli przejdziemy do zawieszenia broni, obawiam się, że da to Rosji czas i inicjatywę. Nie widzę żadnych oznak, że zmieni ona swoje cele. Putinowi chodzi o przesunięcie się na zachód, odbudowę imperialnego potencjału ZSRR. Jeśli Rosjanie będą mieli wystarczająco dużo czasu na rewitalizację armii, to przygotują się na nowy kryzys”.

Laure Mandeville zapytała też rozmieszczenie wojsk polskich „w celu zagwarantowania porozumienia”. Generał Rajmund ANDRZEJCZAK: „Kiedy wojna się zaczęła i Polska zrobiła wszystko, aby pomóc, dając 350 czołgów Kijowowi, potem HIMARS-y i Patrioty, pojawiły się okrzyki o eskalacji. Polacy naciskali też na przekazanie F-16. I pomimo przekroczenia tych czerwonych linii nic się nie wydarzyło. Gdyby Polacy byli obojętni, gdzie byłyby teraz Francja i Niemcy? Jeśli Europa ma się obudzić, potrzebuje podwójnego espresso”.

Magdalena BIEJAT

.Kandydatka Lewicy na urząd Prezydenta RP. W ostatnich wyborach samorządowych startowała jako kandydatka na prezydenta Warszawy z poparciem Nowej Lewicy, Lewicy Razem, Polskiej Partii Socjalistycznej, Unii Pracy i Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. W pierwszej turze wyborów otrzymała w Warszawie 12,86 proc. głosów. Teraz znalazła się na liście „Kandydaci na Prezydenta Polski 2025” decyzją Klubu Parlamentarnego Lewicy.

Aborcja odgrywa jedną z najważniejszych ról w jej programie wyborczym. Magdalena BIEJAT przekonuje, że „aborcje były, są i będą”. „Różnica pomiędzy dobrym, a złym prawem polega na tym, że wtedy, kiedy prawo jest restrykcyjne, tak jak u nas, aborcja jest dostępna dla tych, których stać na to, żeby wyjechać za granicę, czy zapłacić dość wysoką kwotę za sprowadzenie pigułek farmakologicznych” – podkreślała wielokrotnie Magdalena BIEJAT.

„Każda kobieta – bez względu na to, gdzie mieszka, ile ma pieniędzy, ile ma dzieci i czy te dzieci chce mieć, czy ich nie chce – musi mieć prawo do legalnej aborcji. Bez kompromisów”.

Magdalena BIEJAT przekonywała, że Warszawa, jako europejska stolica, powinna zadbać o grupy wrażliwe, m.in. LGBT. Zapowiedziała, że po wygranej będzie realizowała w praktyce zapisy karty LGBT, w której dla niej kluczową jest sprawa edukacji – wspieranie młodzieży LGBT w szkołach oraz wsparcie dla nauczycieli w tym, żeby mogli lepiej wspierać swoich uczniów z tej społeczności.

13 listopada 2023 r. została wicemarszałkiem Senatu. Magdalena BIEJAT poparła wówczas postulaty organizacji działających na granicy polsko-białoruskiej o to, aby w trybie natychmiastowym zaprzestać pushbacków. Zaprosiła szefa MSWiA do wypracowania kompleksowej polityki migracyjnej.

Szymon HOŁOWNIA

.Przewodniczący własnej partii Polski 2050, druga osoba w państwie i w polskiej polityce – Marszałek Sejmu wpisał się swoją deklaracją na listę „Kandydaci na Prezydenta Polski 2025” – startuje w wyborach prezydenckich 2025 r. jako kandydat z poparciem Polskiego Stronnictwa Ludowego.

”Prezydent musi być kimś, kto będzie w stanie scalić naród wobec wielkich wyzwań, a jednocześnie być wyzwaniem dla rządu nie po to, by rzucać mu kłody pod nogi, wetować wszystko albo wszystko podpisywać; tylko, żeby być wyzwaniem dla rządu wskazującym mu, czego dzisiaj oczekują ludzie; pomagać rządowi, by zobaczyć perspektywę, którą on może ze swojego miejsca pracy zobaczyć dużo łatwiej, dużo lepiej” – mówił Szymon HOŁOWNIA prosząc o poparcie PSL.

Polskie Stronnictwo Ludowe przyjęło przez aklamację uchwałę o poparciu kandydatury Szymona HOŁOWNI i dopisanie go do zestawienia „Kandydaci na Prezydenta Polskiw wyborach prezydenckich 2025 roku„. „Rada Naczelna PSL, a przez to całe Stronnictwo będzie wspierało tą kandydaturę, będzie wspierało kampanię, będziemy aktywnie się włączać we wszystkie działania, które są potrzebne, żeby zjednoczyć Polskę i Polaków” – podkreślił na konferencji prasowej po głosowaniu Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL. „Cieszymy się, że będziemy wspólnie w tej kampanii startować” – podkreślał.

Sondaże przedwyborcze nie dają Szymonowi HOŁOWNI zbyt wielkich szans. Sondaż prezydencki zrealizowany przez biuro badawcze Opinia24 na próbie 1000 Polaków w wieku 18 lat i więcej w dniach 13-18 listopada 2024 r. pokazywało, że gdyby w drugiej turze wyborów prezydenckich znalazł się Rafał TRZASKOWSKI Szymon HOŁOWNIA, na prezydenta Warszawy zagłosowałoby 62 proc. respondentów a na lidera Polski 2050 – 28 proc. badanych.

Według tego samego sondażu, aż 48 proc. ankietowanych ma negatywne nastawienie do Szymona HOŁOWNI, zaś onad połowa (56 proc.) respondentów ma pozytywne nastawienie do Rafała TRZASKOWSKIEGO. Z badania wynika też, że wśród wyborców koalicji rządzącej, Rafał TRZASKOWSKI ma wyższe notowania – 92 proc. pozytywnie nastawionych wyborców Koalicji, Szymon HOŁOWNIA – 74 proc. Negatywne nastawienie do marszałka jako kandydata na prezydenta ma 40 proc. wyborców Lewicy.

Problemy Szymona HOŁOWNI zaczęły się od publikacji tygodnika „Newsweek”, który podał, że lider Polski 2050 studiował na Collegium Humanum. Według „Newsweeka”, byli pracownicy Collegium Humanum – prywatnej, warszawskiej uczelni – mówią, że widzieli nazwisko Szymona HOŁOWNI na liście studentów a jego oceny i dokumenty były wpisane do systemu informatycznego obsługującego dydaktykę na wyższej uczelni. Choć – według informatorów tygodnika, Hołownia nigdy tak naprawdę nie studiował i „miał po prostu otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich” na podstawie zaliczeń i ocen otrzymanych wcześniej podczas studiów na SWPS, a także „życzliwości byłego rektora Pawła Cz.”.

Szymon HOŁOWNIA stwierdził, że publikacja na temat jego związków z Collegium Humanum świadczy o tym, że „komuś bardzo przeszkadza” to, że zgłosił swą kandydaturę w wyborach prezydenckich. Szymon HOŁOWNIA stwierdził, że jeżeli miałoby się okazać – w co, jak zaznaczył, nie chce wierzyć – że służby dzielą się fake newsami z dziennikarzami lub innymi osobami, którym zależy na pomawianiu go, to dojdzie do poważnego kryzysu zaufania w koalicji. „Jeżeli służby za tym stoją albo służby lub prokuratura miała w tym jakikolwiek udział – bo skądś te informacje musiały też wyciec – no to będzie znaczyło, że nie jest to to, na co się umawialiśmy przychodząc i zmieniając państwo, żeby nie wyglądało tak, jak wyglądało za PiS” – oświadczył.

Szymon HOŁOWNIA przyznał, że złożył wniosek o przyjęcie na psychologię na tej uczelni, ale studiów nie podjął. „Jestem ofiarą tej sytuacji, a nie jej sprawcą” – podkreślił. „Myślałem, że tam będzie można studiować i normalnie skończyć studia, okazało się, że ta uczelnia ma podejrzaną reputację” – mówił. Na uwagę, że zarzuty wobec niego dotyczą tego, że miał nieodpłatnie skończyć studia bez uczęszczania na zajęcia, Szymon HOŁOWNIA odparł, że są to kłamstwa i oszczerstwa. Szymon HOŁOWNIA oświadczył także, że nigdy nie rozmawiał z Michałem Kobosko, że „jakieś studia miały być bezpłatne”, natomiast pomógł mu on w dowiezieniu dokumentów na uczelnię. 

Szymon HOŁOWNIA zrelacjonował też sekwencję wydarzeń. „Michał (Kobosko) powiedział mi, że rozważa studia na tej uczelni. Też w związku z powyższym wypełniłem te wszystkie kwity, które miały być wypełnione, dałem mu i tak to przebiegało” – mówił. 

Marek JAKUBIAK

.Kandydat Wolnych Republikanów otrzymujący dziś głównie jedno pytanie: dlaczego odbiera punkty w pierwszej turze wyborów prezydenckich kandydatom mającym większe szanse.

Marek JAKUBIAK to polityk, poseł na Sejm VIII i X kadencji, biznesmen, emerytowany żołnierz zawodowy, żołnierz, przedsiębiorca branży browarniczej. Jest właścicielem przedsiębiorstwa Browary Regionalne Jakubiak. Bez powodzenia kandydował w wyborach prezydenckich w 2020 r. Dziś wpisuje się swoją deklaracją do zestawienia „Kandydaci na Prezydenta Polski wyborów prezydenckich roku 2025”.

Relacje z polityką Marek JAKUBIAK zaczął dekadę temu. W wyborach parlamentarnych w 2015 r. Marek JAKUBIAK dostał się do Sejmu startując z okręgu płockiego z pierwszego miejsca na liście komitetu wyborczego Kukiz’15. Został wiceprzewodniczącym klubu poselskiego Kukiz’15, jednak w 2017 r. usunięto go z tego stanowiska. Po wyborach samorządowych 2 listopada 2018 odszedł z klubu poselskiego Kukiz’15, stając się posłem niezrzeszonym. Jeszcze w tym samym miesiącu ogłosił powstanie nowego ugrupowania prawicowego Federacja dla Rzeczypospolitej. W kwietniu 2019 r. dołączył z nią do komitetu wyborczego Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Z listy tej formacji ubiegał się o mandat eurodeputowanego w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2019 r., ale nieskutecznie. Po pierwszym teście dla tej federacyjnej formacji, który zakończył się jej porażką, Marek JAKUBIAK postanowił opuścić Konfederację – co też uczynił wraz z Piotrem Liroyem. W wyborach parlamentarnych w 2019 nieskutecznie ubiegał się o mandat poselski startując z ramienia KWW Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy.

W czerwcu 2020 r. kandydował w wyborach prezydenckich. Uzyskawszy w nich 33 652 głosów, co odpowiadało 0,17 proc. poparcia, zajął 18 miejsce spośród wszystkich 11 kandydatów.

Sławomir MENTZEN

.Lider Konfederacji, polityk, przedsiębiorca, doradca podatkowy, poseł na Sejm X kadencji. Sławomir MENTZEN jako pierwszy został wskazany jako kandydat na prezydenta na liście startowej „Kandydaci na Prezydenta Polski 2025” przez Radę Liderów Konfederacji.

Działalność polityczną rozpoczął w 2007 r. dołączając do Unii Polityki Realnej, ale zrezygnował z członkostwa w nim po dwóch latach. Później postanowił przystąpić do antysystemowego projektu politycznego, jakim był ruch Kukiz’15, w wyborach prezydenckich 2015 r. W tym samym roku przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi Sławomir MENTZEN próbował dostać się na listy wyborcze partii Kukiz’15. Następnie dołączył do partii KORWiN i w 2016 r. znalazł się w zarządzie Partii KORWiN, w 2017 r. Sławomir MENTZEN został wybrany wiceprzewodniczącym.

Po raz pierwszy ubiegał się o mandat poselski w trakcie wyborów parlamentarnych w 2019 r. startując z okręgu wyborczego nr 5 (obejmującego m.in. rodzinny Toruń), ale nie udało mu się wtedy wejść do Sejmu. W 2022 r. podczas kongresu Partii KORWiN Sławomir MENTZEN został jej nowym przewodniczącym po ustąpieniu Janusza Korwin-Mikkego.

Dostał się do Sejmu w wyborach parlamentarnych w 2023 r. Sławomir MENTZEN, gdy startował jako lider Konfederacji Wolność i Niepodległość w okręgu warszawskim.

Karol NAWROCKI

.Kandydat obywatelski startujący z poparciem Komitetu Obywatelskiego zorganizowane przez t.zw. inteligencję krakowską. Jego promotorem na urząd prezydenta RP był prof. Andrzej Nowak, wybitny polski historyk, Kawaler Orderu Orła Białego, tworząc Komitet Poparcia Karola Nawrockiego w Wyborach Prezydenckich 2025 – [SKŁAD: LINK].

Karol NAWROCKI jest jednym z najbardziej aktywnych popularyzatorów polskiej historii i jej obrońcą, co sprawia, że środowiska patriotyczne i tradycjonalistyczne widzą w nim bardzo obiecującego kandydata w wyborach prezydenckich 2025 r.

W latach 2017-2021 Karol NAWROCKI był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Najdłużej jednak w swojej karierze zawodowej działał w Instytucie Pamięci Narodowej, z którym jest związany od 2009 r., kiedy to został pracownikiem gdańskiego oddziału tej organizacji. W 2014 r. Karol NAWROCKI został wtedy Naczelnikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN. Na kilka lat rozstał się z tą instytucją państwową w 2017 r., kiedy to wybrano go na dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, którym kierował w latach 2017-2021.  Kierując tą jednostką muzealną wzbogacił ją o kilkanaście nowych gablot i instalacji przedstawiający historię np. rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów, kaźni duchownych w obozach koncentracyjnych itp.

Jako prezes IPN Karol NAWROCKI dużą wagę przykłada do upamiętniania polskich bohaterów, którzy wsławili się w walkach niepodległościowych, czy działalności antykomunistycznej. Jak sam podkreśla afiliacje polityczne tych wybitnych postaci nie są czymś na co zwraca uwagę. „Niezależnie od tego, jakie barwy polityczne przebierał nasz polski bohater narodowy, jesteśmy zobowiązani, aby dbać o jego pamięć. […] IPN w swojej misji nie rozpoznaje, nie zagłębia się w politykę, tylko czci polskich bohaterów”.

Działania prezesa IPN Karola NAWROCKIEGO spotkały się z oburzeniem Kremla. Z powodu silnego zabiegania przez szefa Instytutu Pamięci Narodowej o usuwanie pomników Armii Czerwonej z polskich miast KAROL NAWROCKI znalazł się on na liście osób poszukiwanych przez rosyjskie MSW – liście wrogów Władimira Putina. „Pomniki ku chwale wyzwolicieli z Armii Czerwonej to pomniki kłamstwa i symbole systemu, którego duch jest widoczny w obecnych działaniach Rosji” – mówił w październiku 2022 r. Karol NAWROCKI.

Karol NAWROCKI twierdzi także, że reparacje od Niemiec należą się Polsce w sposób oczywisty i zostały wyliczone na 6 bilionów 220 mld złotych. Sprawa ta jego zdaniem powinna być wyłączona ze sporu politycznego w Polsce. „Jeśli udało się premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i rządowi Zjednoczonej Prawicy przygotować ten raport, to czemu kolejny rząd ma z niego nie skorzystać? Są sprawy, które są nasze, polskie. I wypłacenie przez Niemcy reparacji państwu polskiemu jest sprawą, która powinna stanowić linię demarkacyjną, jest sprawą wspólną” – dodał.

Karol NAWROCKI w trakcie kampanii prezydenckiej opowiedział się za wielkimi programi rozwojowymi, takimi jak Centralny Port Komunikacyjny czy budowa elektrowni jądrowych.

Był pytany też o to, czy będzie bronił życia dzieci nienarodzonych, również tych, które miałyby się urodzić chore. Odpowiedział, że jest katolikiem i chrześcijaninem, w związku z czym naturalnym jest, że jest „za życiem”.  „Jest to moje wyznanie, które niosę przez całe swoje dorosłe życie. Jest to związane także z osobistą historią uratowania przez moją wspaniałą żonę życia mojego wspaniałego syna, który nie jest moim biologicznym synem. Moja 17-letnia wówczas żona, która nią jeszcze wtedy nie była, pomimo okoliczności, pewnego dramatu tej sytuacji, zdecydowała się urodzić – dziś już mogę tak powiedzieć – naszego wspólnego, wspaniałego syna Daniela, którego kocham” – powiedział dodając, że ta osobista historia oraz przywiązanie do wartości chrześcijańskich mocno go w tej kwestii zobowiązuje. 

Rafał TRZASKOWSKI

.Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej od 2020 roku i jeden z najważniejszych polityków tej partii, od lat wspólnie z Hanną Gronkiewicz-Waltz odpowiedzialny jest za zarządzanie Warszawą, obecnie jest prezydentem stolicy. Przez media liberalno-lewicowe i ośrodki badawcze Rafał TRZASKOWSKI uznawany jest za niekwestionowanego lidera listy Kandydaci na Prezydenta Polski w wyborach prezydenckich 2025 r.

W latach 2000–2001 Rafał TRZASKOWSKI był doradcą sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej Jacka Saryusz-Wolskiego, a następnie w latach 2004-2009 delegacji Platformy Obywatelskiej w Parlamencie Europejskim. W 2009 r. wszedł do Parlamentu Europejskiego. Podczas wyborów samorządowych w 2010 r. był szefem sztabu wyborczego Hanny GRONKIEWICZ-WALTZ. W okresie lat 2013-2014 Rafał TRZASKOWSKI był ministrem administracji i cyfryzacji. Z kolei w rządzie Ewy KOPACZ był sekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jesienią 2015 r. Rafał TRZASKOWSKI dostał się do Sejmu, gdzie został obrany na wiceprzewodniczącego Komisji do Spraw Unii Europejskiej.

W wyborach samorządowych w Warszawie w 2018 r. Rafał TRZASKOWSKIEGO pokonał wPatryka Jakiego. Już jako prezydent stolicy 19 lutego 2019 r. Rafał TRZASKOWSKI podpisał deklarację LGBT+., przygotowaną przez organizację Miłość Nie Wyklucza, która współpracowała z czterema innymi warszawskimi organizacjami LGBT+. Jednym z głównych celów, jakie te organizacje mniejszości seksualnych sobie stawiały, było „zaprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej oraz edukacji seksualnej zgodnych ze standardami WHO”. W maju 2022 r. Rafał TRZASKOWSKI podpisał Kartę Różnorodności, spełniając tym samym kolejny postulat środowiska LGBT+. Jednym z głównych zadań jakie środowiska LGBT+ zawarły w tym dokumencie, było prowadzenia działań mających na celu „promocję różnorodności w miejscu pracy”. Kolejnym postulatem zawartym w tym dokumencie, było objęcie Parady Równości patronatem prezydenta miasta Warszawy – dążenie to już dawno zostało zrealizowane dzięki Rafałowi TRZASKOWSKIEMU, gdyż wydarzenie to cyklicznie jest kontynuowane w stolicy co roku.

W czerwcu 2020 r. Rafał TRZASKOWSKI był kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. W pierwszej turze otrzymał 5,9 mln głosów, co przełożyło się na 30 proc. poparcia, dzięki czemu wszedł do drugiej tury – w niej przegrał jednak z ubiegającym się reelekcje prezydentem Andrzejem DUDĄ mimo bardzo trudnych warunków dla kandydata PiS, tuż po pandemii.

Rafał TRZASKOWSKI od początku kampanii prezydenckiej 2025 r. stara się jak najbardziej oddalić od wizerunku polityka – i to polityka z Warszawy, prezydenta stolicy. Na spotkaniu z dużymi przedsiębiorcami rolnymi w Zosinie i podczas konferencji prasowej powiedział, że kwestia rolnictwa, patriotyzmu gospodarczego, promowania produktów rolnych i efektywnej obrony interesów polskiego rolnictwa jest „absolutnym priorytetem”. Nawiązał nawet do hasła „Żywią i bronią” z czasów powstania kościuszkowskiego i podkreślił rolę rolnictwa dla bezpieczeństwa państwa. „Wszyscy chcemy kupować zdrową, polską żywność” – powiedział Rafał TRZASKOWSKI. Według niego, patriotyzm gospodarczy to również efektywna walka o przepisy UE, by m.in. uwzględniały interes i doświadczenie polskich rolników.

„W tych niepewnych czasach musimy zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe Polsce i dlatego (…) trzeba prowadzić politykę asertywną, która jest zgodna z naszym interesem” – deklarował Rafał TRZASKOWSKI. Nawiązując do polityki UE i Zielonego Ładu, powiedział, że nie była brana pod uwagę specyfika polskiego rolnictwa. Według niego, PiS doprowadził do przyjmowania przez UE przepisów, które nie miały nic wspólnego z polskim interesem. „Nasza polityka się od tego różni w sposób diametralny, a mianowicie my wiemy, jak negocjować i być efektywnym w tych negocjacjach” – mówił.

„Dzisiaj, jeżeli UE przyjmuje przepisy dla rolników z Europy, z Polski, nie może dopuszczać do takiej sytuacji, w której otwierane są granice na towary z innych krajów – z Ukrainy, Turcji, Egiptu czy Ameryki Południowej, które nie spełniają europejskich standardów” – mówił Rafał TRZASKOWSKI. „Nie może być tak, że polskim rolnikom nalicza się dodatkowe opłaty za to, że transportują swoje płody rolne do portów na Bałtyku – tzw. ślad węglowy – a innym rolnikom, którzy produkują towary rolne poza Europą ten podatek nie jest naliczany i później dziwić się, że mogą konkurować z naszym rolnictwem” – mówił Rafał TRZASKOWSKI.

Kto wygra wybory prezydenckie?

.Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w Gościu Wydarzeń Polsatu u Bogdana Rymanowskiego zdradził swoje typy w wyborach prezydenckich. Kandydaci na Prezydenta Polski powoli stają na linii startu do Pałacu Prezydenckiego.

A więc, kto wygra wybory prezydenckie zdaniem byłego prezydenta, Aleksandra Kwaśniewskiego? Jaki będzie wynik pierwszej tury wyborów prezydenckich 2025?

Pierwsza tura:

  • Rafał TRZASKOWSKI – 33 procent
  • Karol NAWROCKI – 30 procent „około”
  • Sławomir MENTZEN – 15 procent
  • Szymon HOŁOWNIA – 8 procent
  • Kandydat Lewicy – 8 procent „bardziej życzeniowo”

Podobnie wyglądają odpowiedzi na pytanie o szanse: „Kandydaci na Prezydenta Polski w wyborach prezydenckich 2025” w wykonaniu ośrodków badawczych. Wszystkie sondaże prezydenckie bez wyjątku zakładają dziś wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich Rafała TRZASKOWSKIEGO – kandydata rządzącej partii Platforma Obywatelska i Karola NAWROCKIEGO – kandydata obywatelskiego startującego z poparciem t.zw. starej krakowskiej inteligencji i Prawa i Sprawiedliwości. Tak przewidują CBOS, United Surveys dla Wirtualnej Polski oraz Instytutu Badań Pollster dla Superekspresu. Kandydaci na Prezydenta Polski sondowani są bardzo dokładnie, najczęściej w cyklu dwutygodniowym, co wykazać ma tendencje. Dziś także tendencje są jednoznaczne.

Kandydaci na Prezydenta Polski w ocenie Pollster dla Superekspresu

.Kandydaci na Prezydenta Polski w wyborach prezydenckich 2025 r. w sondażu Pollster dla Superekspresu:

  • Rafał TRZASKOWSKI. (41,96 proc.)
  • Karol NAWROCKI (28,7 proc.)
  • Sławomir MENTZEN (12,68 proc.)
  • Szymon HOŁOWNIA (10,67 proc.)
  • Magdalena BIEJAT (3,26 proc.)
  • Marek JAKUBIAK (2,73 proc.).

Sondaż prezydencki CBOS

.Bardzo szybko zmniejsza się dystans między Karolem NAWROCKIM. Sondaże CBOS 18,19 i 20 listopada 2024 r. i kolejne badanie CBOS z 2,3 i 4 grudnia 2024 r. pokazują, że o ile w sondażu prezydenckim wykonanym między 18 a 20 listopada 2024 r. Karol NAWROCKI zyskał 24 proc. poparcia, to w dwa tygodnie póżniej chciało na niego oddać swój głos już aż 34 proc. respondentów. A więc prezes IPN notuje bardzo duży wzrost – w relatywnie krótkim czasie. W tym samym czasie wiceszef rządzącej Platformy Obywatelskiej Rafał TRZASKOWSKI spadł w dwa tygodnie z 50 do 46 proc. 

Kandydaci na Prezydenta Polski w ocenie United Surveys dla Wirtualnej Polski

.W porównaniu z badaniem z listopada 2024 r., także w badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski wskazania na rzecz Rafała TRZASKOWSKIEGO są niższe o 5,6 pkt proc., zaś na rzecz Karola NAWROCKIEGO znacznie wyższe – i to aż 7,5 pkt procent. Kandydaci na Prezydenta Polski 2025 w tym sondażu prezydenckim plasują się w sposób następujący:

Kandydaci na Prezydenta Polski a nastroje społeczne przed wyborami prezydenckimi

.Najnowsze badania United Surveys dla Wirtualnej Polski oraz badania ośrodka sondażowego Opinia24 pokazują, że koalicja rządowa straciła zaangażowanych wyborców z wyborów parlamentarnych 15 października 2023 r. w ciągu ostatniego roku. „To ich głosy przesądziły przed rokiem o powstaniu rządu Donalda Tuska. Dziś młodzi wyborcy nie są już tak entuzjastycznie nastawieni do Koalicji Obywatelskiej” – napisała „Rzeczpospolita”.

Ośrodek Opinia 24 pokazuje „dużą demobilizację wśród młodych kobiet”. Już blisko 30 proc. najmłodszych wyborców-kobiet nie wie, na kogo oddać głos.

Z kolei badania dla More in Common Polska i Fundacji Ważne Sprawy opublikowanych w „Rzeczpospolitej”wynika, że najbardziej popularną partią wśród młodych ludzi w wieku 18–29 lat jest dziś Konfederacja z wynikiem 26 proc. Dalej są Koalicja Obywatelska (15 proc.), Prawo i Sprawiedliwość i Polska 2050 – po 8,5 proc. Nowa Lewica z 7,6 proc., Partia Razem – 4 proc., Polskie Stronnictwo Ludowe – 2 proc. 22 proc. młodych respondentów zalicza się do niezdecydowanych. Jednocześnie wysoka jest deklarowana frekwencja wśród młodych wyborców, aż 78 proc.

Za Morawieckiego żyło się lepiej, niż za Tuska

.Kandydaci na Prezydenta Polski w wyborach 2025 r. będą korzystać z dobrych opinii Polaków na temat rządów Koalicji Obywatelskich, lub z opinii negatywnych. Dobre opinie o rządach Donalda Tuska będzie powodowały wzrost sondażowych szans Rafała TRZASKOWSKIEGO, zaś opinie przeciętne, umiarkowane, oraz złe – będą budowały Karola NAWROCKIEGO oraz kandydatów spoza koalicji rządzącej.

W badaniach United Surveys dla Wirtualnej Polski, aż 51,8 proc. respondentów bardzo krytycznie ocenia dotychczasowe dokonania i pracę rządu Donalda Tuska, zaś zaledwie 39,3 proc. ocenia prace rządu Donalda Tuska pozytywnie.

Z badań tych wynika, że o ile 30,2 proc. badanych potwierdzało, że za rządów Donalda Tuska żyje im się lepiej, o tyle aż 39,4 proc. ocenia, że to rządy Mateusza Morawieckiego były dla nich – jak oceniają – lepsze.

PAP/Arkadiusz Jordan

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 grudnia 2024