Robin NIBLETT: Jaką cenę zapłacą Chiny za swoją asertywną strategię?

Jaką cenę zapłacą Chiny za swoją asertywną strategię?

Photo of Robin NIBLETT

Robin NIBLETT

Dyrektor ośrodka analitycznego Chatham House.

USA i ich główni sojusznicy są zdeterminowani, by powstrzymać wzrost znaczenia Chin. Z kolei UE jest biernym obserwatorem, źle przygotowanym do geopolitycznej rywalizacji – pisze Robin NIBLETT

.Zamieszanie dyplomatyczne wokół ogłoszenia nowego partnerstwa Australia-Wielka Brytania-USA (AUKUS) może raczej ukryć niż podkreślić to, co ono oznacza w globalnym kontekście strategicznym. Można tu wyszczególnić kilka problemów.

Po pierwsze, decyzja Australii o zerwaniu wartego 66 miliardów dolarów kontraktu, który podpisała z Francją w 2016 roku na zakup nowej floty okrętów podwodnych z napędem spalinowo-elektrycznym, podkreśla zaniepokojenie w Canberze rosnącym potencjałem morskim Chin. Mimo wszystkich wątpliwości, w tym prawnych i dyplomatycznych, rząd australijski zdecydował, że tylko okręty podwodne o napędzie atomowym, wyprodukowane przez Wielką Brytanię (przy wsparciu USA), mogą zapewnić potencjał militarny, którego Australia potrzebuje w dłuższej perspektywie.

Po drugie, pomagając Australii w rozwiązaniu tego problemu, rząd brytyjski ujawnił wszechstronność swojej nowej polityki zagranicznej. Powodem, dla którego premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zrezygnował z koncepcji formalnej polityki zagranicznej i traktatu o bezpieczeństwie w umowie z Unią Europejską (UE) po brexicie, była możliwość swobodnego realizowania nowych przedsięwzięć, takich jak niedawny szczyt G7-plus w Kornwalii i wzmocnienie współpracy między sojusznikami Five Eyes. AUKUS pokazuje, że takie podejście może przynieść realne rezultaty.

Dokąd sięga Wielka Brytania?

.Podczas Polsko-Brytyjskiego Forum Belwederskiego w 2021 roku jedną z głównych obaw Polski było to, że przechył Wielkiej Brytanii w stronę Indo-Pacyfiku może nadwerężyć jej ograniczone zasoby, podczas gdy powinna skupić się na Europie, gdzie te zasoby są najbardziej potrzebne. Gdy USA zwiększają swoje zaangażowanie, Wielka Brytania pokazuje, że jest w tym wszystkim pośrodku i wykorzystuje pojawiające się możliwości. Program AUKUS nie angażuje nadmiernie Wielkiej Brytanii. Porozumienie nie zawiera żadnych zobowiązań militarnych. Trwający obecnie rejs nowego brytyjskiego lotniskowca z Morza Śródziemnego na Morze Południowochińskie ujawnia istotę brytyjskiego zainteresowania Indo-Pacyfikiem.

Wielka Brytania, krytykowana z powodu niewystarczającej liczby własnych samolotów i uzależniona od amerykańskich i holenderskich okrętów eskortowych, w rzeczywistości zdołała skupić sojuszników wokół HMS Queen Elizabeth, co umożliwiło tej brytyjskiej jednostce pływanie na wodach azjatyckich i wzmocniło interoperacyjność Brytyjczyków z sojusznikami na potrzeby przyszłych wspólnych operacji.

Niemniej jednak główne brytyjskie inwestycje obronne i rozmieszczenie sił zbrojnych pozostają silnie skoncentrowane w Europie, co zostało potwierdzone w ostatnim „Integrated Review”. Decyzja o opracowaniu nowej strategii NATO, zainicjowana przez Wielką Brytanię podczas szczytu NATO w Londynie w grudniu 2019 roku, potwierdzona podczas czerwcowej wizyty Joe Bidena w kwaterze głównej NATO, wyznaczy Wielkiej Brytanii nową rolę w europejskim bezpieczeństwie.

Osamotniona w strategicznym krajobrazie

.Dla Francji anulowanie kontraktu na okręty podwodne – konsekwencja porozumienia AUKUS – jest oczywiście bolesnym upokorzeniem i dotkliwym ciosem dla tysięcy pracowników jej zaawansowanego technologicznie przemysłu obronnego. Nastąpiło to w trudnym momencie politycznym, kiedy Emmanuel Macron chce podkreślić znaczenie swojej pozycji w polityce międzynarodowej przed wyborami prezydenckimi w 2022 roku. Francja wygląda teraz na osamotnioną w strategicznym krajobrazie z jednorodnym i silnym trio AUKUS.

Zamiast jednak trzeźwo ocenić sytuację, rozwścieczona Francja porównała Bidena do Donalda Trumpa i stwierdziła, że porażka jej przemysłu obronnego przyspieszy dążenia do wypracowania europejskiej (czytaj: unijnej) autonomii strategicznej. Oznacza to, że Francja postrzega europejską autonomię strategiczną jako ochronę i rozszerzenie swojej władzy i swoich interesów przemysłowych, a nie jako proces, dzięki któremu członkowie UE mogą wspólnie osiągnąć więcej w dziedzinie bezpieczeństwa i polityki zagranicznej niż w pojedynkę.

Rozdźwięk między europejską retoryką a praktycznymi działaniami został dodatkowo uwydatniony przez ogłoszenie partnerstwa AUKUS w wieczór poprzedzający przyjęcie przez UE jej własnej strategii wobec regionu Indo-Pacyfiku oraz w tym samym dniu, w którym Chiny odmówiły wejścia do portu w Szanghaju niemieckiej fregacie.

Do zrealizowania nowej umowy dotyczącej okrętów podwodnych jeszcze długa droga. Australia musi wyplątać się z umowy z Francją, zdecydować, w jaki sposób pozyskać wysoko wzbogacony uran do napędu swoich nowych okrętów, ustalić z USA i Wielką Brytanią podział działań i transfer technologii produkcji, a także rozwiać obawy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej co do precedensu, jaki stwarza ta umowa.

Niezależnie jednak od tego, jak potoczy się ta współpraca, 15 września 2021 r. był ważnym dniem. Powołanie AUKUS pokazało, że rosnąca siła Chin wywołuje konkretną reakcję polityczno-militarną.

Ameryka wciąż powraca

.Po drugiej stronie Atlantyku pozwoliło to prezydentowi Bidenowi – w wirtualnym towarzystwie premierów Wielkiej Brytanii i Australii – wysłać w świat sygnał, że Ameryka powraca, zaledwie trzy tygodnie po haniebnym wycofaniu się z Afganistanu i chaotycznym opuszczeniu Kabulu. Dało to amerykańskiemu prezydentowi możliwość zakomunikowania światu, że Indo-Pacyfik jest miejscem, w którym USA będą w przyszłości podejmować ważne działania.

Z kolei dla Chińczyków AUKUS jest potwierdzeniem ich przekonania, że USA wraz ze swoimi sojusznikami są zdeterminowane, by powstrzymywać wzrost znaczenia Państwa Środka na jego własnym podwórku. Są w Chinach też tacy, którzy sądzą, że Xi Jinping przesadził i że Chiny płacą teraz za swoją asertywną strategię. Tak czy inaczej, Chińczycy dostrzegają, że ambiwalentna polityka Obamy wobec Azji została zastąpiona zdecydowanym działaniem Bidena.

Podczas gdy USA zwiększają swoje zaangażowanie, Wielka Brytania jest w tym wszystkim gdzieś pośrodku i wykorzystuje pojawiające się możliwości. Umowa z Australią może pomóc Wielkiej Brytanii w dążeniu do członkostwa w strefie handlowej Partnerstwa Transpacyficznego.

.Unia Europejska jest biernym obserwatorem tych wydarzeń i jest źle przygotowana do geopolitycznej rywalizacji, będącej nieodłącznym elementem tego nowego kontekstu. Gdy opadnie kurz po tych burzliwych dniach, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania będą musiały znaleźć sposób na zaangażowanie Francji i jej partnerów unijnych we wspólne transatlantyckie podejście do Indo-Pacyfiku.

Robin Niblett

Oryginalny tekst ukazał się na stronie internetowej instytutu Chatham House [LINK]

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 września 2021
U.S. Navy photo by Mass Communication Specialist 2nd Class Z.A. Landers/Released