
Nr 69 „Wszystko co Najważniejsze” jest już dostępny w EMPIK-ach, Księgarni Polskiej w Paryżu oraz wysyłkowo i w prenumeracie – w Sklepie Idei.

.Najnowszy numer „Wszystko co Najważniejsze” rozpoczynamy od słów, które mogą wielu zaniepokoić: „Witajcie w epoce Donalda Trumpa”. Zaniepokoić powinny zaś zwłaszcza Europę, kontynent, który zasnął w ostatnich latach, a dziś, w erze wstrząsów i niepewności, musi się obudzić, aby przetrwać. I co ciekawe, przekonane są do tego wszystkie strony politycznego spectrum. W rozpoczynającym najnowsze wydanie tekście Nigel GOULD-DAVIES, Analityk International Institute for Strategic Studies, specjalizujący się w tematyce rosyjskiej, oraz były ambasador Wielkiej Brytanii na Białorusi, pisze, że Europa powinna pokazać, że zaangażowanie w sprawy Starego Kontynentu leży w amerykańskim interesie; że bezpieczeństwo i dobrobyt Europy są warunkiem jej własnego sukcesu. To jednak inne podejście, niż prezentowane i znane dotychczas w europejskich elitach. – Nowe realia nie będą dla Europy szczególnie komfortowe. Stosunki transatlantyckie będą bardziej pragmatyczne, mniej oparte na zasadach, a ekonomia polityczna zmieni się na korzyść Ameryki – twierdzi Nigel GOULD-DAVIES. Czy Europa zrozumie to podejście?

.Okazać się to może bowiem dla Brukseli trudniejsze, niż wielu sądzi. Kiedy Unia łączyła się w superorganizm gospodarczo-polityczny, media pełne były prognoz o tym, jak to Europa wkrótce prześcignie Stany Zjednoczone i stanie się przewodnikiem nowego, wspaniałego świata. Tymczasem Unia okazuje się katastrofą, gdy brać pod uwagę dane z globalnego wyścigu możliwości ekonomiczno-finansowych, odzwierciedlanych poziomem PKB – uważa prof. Andrzej NOWAK. Czy tak słaba pozycja Europy, rozumianej jako wspólnota polityczna, wynika właśnie ze ślepoty jej elit? Odpowiedź znajdą Państwo w artykule prof. Andrzeja NOWAKA, który niestety nie odrzuca najbardziej nawet pesymistycznych dla Polski możliwości. – Berlin i Paryż mogą zwrócić się w geście desperacji w stronę sojuszu z wrogami Zachodu, byle odpowiedzieć na wyzwanie, które ma twarz Trumpa: twarz amerykańskiej potęgi, która się siebie nie wstydzi – konkluduje prof. NOWAK.

.Głębokie podziały, które przecinają europejską wspólnotę, mają też swoje odzwierciedlenie w Polsce. Czy jako naród jesteśmy przygotowani na nowe realia świata? To pytanie zadaje w swoim tekście prof. Aleksander HALL, polityk i historyk, działacz opozycji w PRL, minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, poseł na Sejm I i III kadencji, kawaler Orderu Orła Białego. Twierdzi on, że nasz kraj oczywiście powinien utrzymywać możliwie najlepsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi, ale nie zmieni swego położenia geograficznego. Polska leży w Europie i powinna inwestować w trwałość i siłę Unii Europejskiej, jak dotąd – „zdecydowanie najpoważniejszej i najbardziej obiecującej płaszczyzny współpracy państw i narodów europejskich”. Czy na bazie tej wiary w europejską wspólnotę można odbudować wspólnotę polską? A może należy przedefiniować miejsce, które w mentalnych mapach przypisujemy własnemu krajowi? – W przywracaniu wspólnoty narodowej zawsze więcej zależy od tych, którzy sprawują władzę, bo to oni wyznaczają kierunki polityki państwa. Tak było w okresie rządów PiS-u i tak jest obecnie, a więc podczas rządów koalicji, w której dominującą siłą jest Platforma Obywatelska. Oceniając pierwszy rok rządu Donalda Tuska, trzeba stwierdzić, że nie nastąpił w nim postęp w przywracaniu wspólnoty Polaków – podkreśla prof. Aleksander HALL.

.Więcej o stanie naszego kraju w 2025 roku pisze prof. Marek CICHOCKI, nazywając nasz kraj „unieruchomionym”. Przyczyną jest wyczerpywanie się warunków dalszego funkcjonowania III RP w dotychczasowym trybie, co widać bardzo wyraźnie na dwóch kluczowych przykładach: rozwoju i bezpieczeństwa, uważa prof. Cichocki. Jednocześnie polaryzacja i walka stronnictw dawno już przekroczyła dopuszczalne rejestry. – Konflikt polityczny w Polsce już dawno wylał się poza ramy ustrojowe i instytucjonalne, a otwarte deklaracje i działania podejmowane przez władze w duchu Schmittowskiego decyzjonizmu wyraźnie pokazują, że znaleźliśmy się na nowym gruncie, który niektórzy słusznie określają mianem permanentnego stanu wyjątkowego – twierdzi współtwórca „Teologii Politycznej”.

.Z jednej strony jasne wydaje się to, że w nowych realiach politycznych, społecznych i międzynarodowych konieczne jest poprawianie Rzeczypospolitej. Z drugiej – nieustające pytanie o to, jak to zrobić, nie znika z horyzontu polskiej myśli ostatniego półwiecza. Prof. Arkady RZEGOCKI twierdzi, że jeśli spojrzymy na Polskę z lotu ptaka, to zobaczymy, że wiele marzeń udaje nam się zrealizować, że Polska często z nawiązką osiąga to, o czym marzono u progu niepodległości lub w komunizmie, ale też że nasze ambicje rosną. Jak pogodzić jedno z drugim? Kluczem ma być zdaniem autora zachowanie dotychczasowej dynamiki. – Jednym ze źródeł ogromnego sukcesu Polski ostatnich 35 lat było ciągłe istnienie i powstawanie nowych środowisk zatroskanych stanem państwa lub poszczególnych instytucji, organizujących przestrzeń debat na tematy związane z poprawą, usprawnieniem, wzmocnieniem państwa – pisze prof. Rzegocki.

.Aby jednak reformy podążały we właściwym kierunku, kluczowe jest bazowanie na sprawdzonych zasadach, które zaowocowały sukcesem innych narodów. Jednym z problemów jest fatalna konsekwencja braku trójpodziału władzy w Polsce. – Świat widzi nasze problemy i jest coraz bardziej wobec nas krytyczny – uważa prof. Michał KLEIBER, redaktor naczelny „Wszystko co Najważniejsze”. – Niezbędnym atrybutem dzisiejszej władzy powinien być trójpodział gwarantujący niezależność jej elementów, oczywiście pod warunkiem ich wzajemnej współpracy i kontroli. Aby wypracować takie rozwiązanie, konieczna byłaby zapewne trudna do przeprowadzenia wobec naszych politycznych sporów nowelizacja konstytucji – pisze prof. Kleiber.

.Wobec nowego rozdania w Stanach Zjednoczonych i wkraczającego w coraz gorętszą fazę konfliktu między Ameryką i Chinami publikujemy w najnowszym wydaniu „Wszystko co Najważniejsze” również dwa fascynujące eseje. Romano Prodi, premier Włoch w latach 1996–1998 i 2006–2008, od 1999 do 2004 r. przewodniczący Komisji Europejskiej, analizuje sytuacje Europy w uścisku między Ameryką i Chinami. – Gdy interesy z Europejczykami są zbieżne, Chiny nazywane są „partnerem”. Gdy interesy są sprzeczne, ale dają możliwość zawarcia ugody, Chiny określa się mianem „konkurenta”. Jeżeli pojawią się trudne do rozwiązania problemy, wówczas mamy do czynienia z „rywalizacją systemową”. Na ten stan rzeczy moi chińscy rozmówcy zwykle odpowiadają, że polityka europejska jest jak sygnalizacja świetlna, w której zielone, żółte i czerwone światła są włączone w tym samym czasie. A to z pewnością nie ułatwia ruchu – pisze Włoch. Pochodzący zaś z Iranu amerykański intelektualista i redaktor naczelny „New York Post”, który współpracuje z „The Catholic Herald” i „First Things”, Sohrab AHMARI twierdzi, że zwycięstwo Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach jest odrodzeniem jacksonizmu w XXI wieku. Na potwierdzenie swojej tezy przywołuje fakt, że trumpizm to dziś zarówno niższa klasa społeczna, która tęskni za odrodzeniem zatrudnienia w przemyśle, jak i segment zamożny, który promuje długowieczność poprzez transfuzję osocza i automatyzację większości zawodów. – Donald Trump ma za sobą tę niebezpieczną „siłę” opinii publicznej w stopniu, jakiego nie miał żaden republikański prezydent od pokolenia – konkluduje Ahmari.
.Okupujące nagłówki gazet i pierwsze miejsca wyświetleń pytanie „Co dalej z Ukrainą” znalazło się również w najnowszym wydaniu „Wszystko co Najważniejsze”. Prof. Kazimierz DADAK przekonuje, że Donald Trump i jego administracja doskonale zdają sobie sprawę, że na tym etapie całkowita przegrana Ukrainy – po wydaniu tylu pieniędzy i zainwestowaniu wielkiego kapitału politycznego – oznaczałaby uszczerbek na wizerunku Ameryki, utratę wiarygodności. – Dopóki USA są w pierwszym szeregu pomocy Ukrainie, pozostali członkowie NATO są bezpieczni. Gdy Stany Zjednoczone nieco usuną się w cień, ułańskie szarże będą mniej wskazane – pisze prof. Dadak.

.To, co dzieje się za oceanem, w Europie często odbija się zupełnie innym echem. Zdawać by się nawet mogło, że Stary i Nowy Kontynent, jak niegdyś nazywano oba organizmy, są dziś zupełnie sobie przeciwstawne. Pisze o tym profesor Chantal DELSOL, odnosząc się do francuskiego danse macabre nad trumną Jean-Marie Le Pena. – Jeśli spośród tyranii skrajnie prawicowych i skrajnie lewicowych tylko te pierwsze są wyklęte, to znaczy, że nie tyrania jest wyklęta, ale prawica. I w tym stwierdzeniu kryje się klucz do zrozumienia, dlaczego Le Pen jest aż tak demonizowany – twierdzi francuska profesor.
.W najnowszym numerze „Wszystko co Najważniejsze” publikujemy również tekst zmarłego francuskiego polityka, Jean-Marie LE PENA – „O Polsce i kryzysie Unii”.

.Najnowszy numer to dużo dobrego do czytania na początek nowego, 2025 roku, nie tylko dla miłośników stosunków międzynarodowych. W długim eseju prof. Serhij PŁOCHIJ, ukraiński historyk pracujący w USA i dyrektor ukraińskiego instytutu badawczego na Uniwersytecie Harvarda, autor m.in. „The Origins of the Slavic Nation”, „The Last Empire The Final days of the Soviet Union” i „The Gates of Europe: a History of Ukraine”, pisze o odwiecznym starciu Dawida demokracji i Goliata autorytaryzmu. Jak twierdzi ukraiński autor, biblijna historia o Dawidzie i Goliacie przedstawia starcie pomiędzy silną i słabą jednostką, które kończy się jednak w nieoczekiwany sposób. Tak samo nieoczekiwany był i wciąż jest ukraiński opór wobec rosyjskiej agresji. – W wojnach ogromne znaczenie ma to, kto wychodzi z nich zwycięsko oraz kto jest stroną przegraną. Zastanówmy się nad tym, jak ogromne znaczenie miało to, kto wygrał, a kto przegrał II wojnę światową. Tak samo będzie miało ogromne znaczenie to, kto wygra w wojnie rosyjsko-ukraińskiej – twierdzi historyk.

.Spoglądając wstecz, można jednak dostrzec więcej, niż można sądzić. Prof. Marek KORNAT, historyk, sowietolog, profesor nauk humanistycznych na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego i kierownik Zakładu Dziejów Dyplomacji i Systemów Totalitarnych w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, pisze o 25 latach władzy Władimira Putina na Kremlu. – Z pozoru nie ma szczególnych zalet – nie jest ani intelektualistą, ani znakomitym i porywającym tłumy mówcą – uważa prof. Kornat. – Jest dość bezbarwny jako oficer tajnych służb – na usługach zbrodniczego państwa. A jednak jest niezwykle skuteczny – uważa prof. Kornat, twierdząc, że to dzięki KGB rosyjski prezydent jest u sterów rosyjskiej władzy przez ostatnie ćwierćwiecze.

.Dokładnie 80. lat temu niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz został wyzwolony. We francuskim „L’Opinion” właśnie ukazał się dodatek specjalny z tekstami polskich liderów opinii i polityków, upamiętniający rocznicę tego wydarzenia. A w najnowszym wydaniu „Wszystko co Najważniejsze” prezentujemy Państwu te teksty po polsku. Prof. Piotr CZAUDERNA pisze o ofierze o. Maksymiliana Kolbego, która jakby zamieniła szyderczy napis umieszczony na bramie obozu w Auschwitz „Praca was wyzwoli” na zupełnie inny: „Miłość was wyzwoli”. Karol NAWROCKI, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, w tekście „Testament Szoah” twierdzi, że osiemdziesiąt lat po uwolnieniu ostatnich więźniów Auschwitz nieubłaganie odchodzi ostatnie pokolenie Ocalałych. – Rzecznikami ofiar musimy więc być my: historycy, edukatorzy, dziennikarze i wszyscy ludzie dobrej woli. Jesteśmy to winni pomordowanym, ale też przyszłym pokoleniom – uważa Nawrocki.

.Na długie zimowe wieczory zapraszamy Państwa do lektury eseju prof. Jacka HOŁÓWKI o politycznych nieporozumieniach. Filozof i etyk, profesor nauk humanistycznych związany z Uniwersytetem Warszawskim, autor m.in. książek „Relatywizm etyczny”, „Wybrane problemy moralne współczesności”, „Etyka w działaniu”, twierdzi, że filozofia polityki nie jest nauką ścisłą. Jednak jej wiarygodność, choć nie całkiem ścisła, może być inspiracją dla wielu innych teorii w naukach społecznych. – Od czasu rewolucji francuskiej przyjęło się uważać, że zasadniczy problem ustrojowy rozwiązuje się przez połączenie konstytucji liberalnej z zasadą równych, wolnych wyborów. To jest nie najgorsza namiastka, ale to tylko namiastka. Liberalizm plus demokracja nie gwarantują jeszcze rządów uwolnionych od działania zachłannych fakcji i tajnych koterii – pisze prof. Hołówka.

.Nie byłoby kolejnego wydania „Wszystko co Najważniejsze” bez sekcji poświęconej pięknu sztuki i muzyki. Prof. Jerzy MIZIOŁEK pisze o Taddeo Polacco, którego autoportret w 2023 roku zakupiony został przez Galerię Uffizi. Prof. David FANNING, muzykolog, profesor Uniwersytetu w Manchesterze, autor m.in. „Mieczysław Weinberg: In search of freedom”, zadaje pytanie, czy w twórczości Wajnberga można dostrzec wpływy Chopina. – Ostatnia ukończona przez Mieczysława Wajnberga pełna symfonia orkiestrowa op. 152 nr 21, dedykowana ofiarom getta warszawskiego, jest jednocześnie najbardziej jawnym i symbolicznym twórczym wyrazem łączności kompozytora z Chopinem – uważa prof. Fanning.

.Najnowsze wydanie „Wszystko co Najważniejsze” zamyka zaś rozmowa Agatona KOZIŃSKIEGO z prof. Peterem TURCHINEM z Uniwersytetu w Oxfordzie i Uniwersytetu w Connecticut. Prowadzi on badania nad ewolucją kulturową i historyczną dynamiką społeczeństw przeszłych i obecnych oraz zjawiskami niestabilności politycznej. Prof. Turchin twierdzi, że Stany Zjednoczone od pewnego czasu doświadczają nadprodukcji elit. – Osób aspirujących do tego statusu stało się tak wiele, że wykształciła się grupa, którą określam jako kontrelity. Doszło właśnie do ich buntu – twierdzi amerykański profesor. – Aby Ameryka była w stanie utrzymać swój status lidera, musi być zachowana równowaga między liczbą osób, które aspirują do najważniejszych stanowisk, a liczbą stanowisk dla nich. Tak się teraz nie dzieje. Zbyt duża konkurencja w polityce okazuje się destrukcyjna – konkluduje prof. Turchin.
Zapraszamy do lektury! Najnowsze wydanie „Wszystko Co Najważniejsze” dostępne w EMPIKach w całym kraju, w Księgarni Polskiej w Paryżu (123, Bd Saint-Germain), a także wysyłkowo oraz w formie e-prasy, także wydania archiwalne i bieżące oraz prenumerata, w SKLEPIE IDEI: www.SklepIdei.pl/wcn.