Historia wyborów Polaków
Historia wyborów prezydenckich w Polsce sięga początków II Rzeczpospolitej. Ówczesna procedura wyboru Prezydenta RP różniła się jednak od współczesnej – pisze Patryk PALKA
Polska tradycja wybierania głowy państwa
.Tradycja wybierania głowy państwa przez reprezentantów ciała obywatelskiego jest w Polsce wyjątkowo długa. Kształtowała się wraz z rozwojem praw i przywilejów rycerstwa, a następnie szlachty. Już w 1355 r. Ludwik Węgierski zobowiązał się nie nakładać nowych podatków w Królestwie Polskim w zamian za zgodę możnowładztwa na przyznanie mu polskiej korony po śmierci Kazimierza Wielkiego – gdyby ten nie zostawił po sobie legalnego dziedzica. W 1374 r. Ludwik, już jako król Polski, nadał możnym kolejny przywilej w zamian za uznanie praw do polskiej korony jednej z jego córek. Następczyni monarchy, Jadwiga Andegaweńska, nie otrzymała władzy w Polsce automatycznie na mocy prawa krwi. Została obrana królem podczas zjazdu rycerstwa w Radomsku (1382 r.).
Jej mąż, Władysław Jagiełło, również został wybrany przez polskich możnych, a unia polsko-litewska była jedną z jego wyborczych obietnic. Każdy następny władca z dynastii jagiellońskiej także był monarchą elekcyjnym. Szlachta wyrażała zgodę na powierzenie tronu kolejnym Jagiellonom, w zamian otrzymując przewagę polityczno-prawną nad pozostałymi stanami, nowe prawa obywatelskie, np. nietykalność osobistą i majątkową bez wyroku sądowego, a także – co najważniejsze – coraz większy wpływ na politykę państwa. Po śmierci Zygmunta Augusta (1572 r.) stan szlachecki określił nowe zasady wyboru przyszłych monarchów. Odtąd prawo wyboru króla zyskiwał każdy dorosły szlachcic płci męskiej. Rzeczpospolita dołączyła tym samym do republik miejskich pokroju Wenecji czy Florencji, gdzie demokratyzacja życia politycznego była najdalej posunięta w Europie. Państwa unii polsko-litewskiej były jednak znacznie większe i bardziej ludne. Liczba osób dysponujących prawem wyborczym była więc w ich przypadku bezprecedensowa. Nie zmieniło się to do czasu rozbiorów (1772-1795).
W ich następstwie aż do 1917 r. głową państwa polskiego był rosyjski car, a Polacy nie mieli wpływu na jego wybór. Sytuacja uległa zmianie dopiero śmierci Mikołaja II i odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Budowniczy odrodzonego państwa postanowili uczynić je republiką. Czerpali z nowych prądów ideowych obowiązujących w Europie oraz z tradycji Rzeczpospolitej. Zasady ustrojowe opisali w konstytucji zwanej marcową (1921 r.). W jej myśl rolę głowy państwa miał pełnić Prezydent RP, którego kompetencje były zbliżone do współczesnych. Nie był on jednak wybierany w głosowaniu powszechnym, ale przez Zgromadzenie Narodowe bezwzględną większością głosów. Jego kadencja trwała 7 lat, przy czym ustępujący prezydent mógł być wybrany ponownie.
.Konstytucja marcowa nie nakładała na Prezydenta RP obowiązku wyznawania konkretnej religii, lecz każda osoba przed objęciem tego urzędu musiała złożyć przysięgę sformułowaną w duchu wartości chrześcijańskich. Zaczynała się ona od słów: „Przysięgam Bogu Wszechmogącemu, w Trójcy Świętej Jedynemu, i ślubuję Tobie, Narodzie Polski…”, a kończyła sformułowaniem: „Tak mi dopomóż Bóg i Święta Syna Jego Męka. Amen”. Obowiązująca Konstytucja RP z 1997 r. głosi, że przysięga prezydencka – której formę zmodyfikowano w stosunku do zapisów z 1921 r. – „może być złożona z dodaniem zdania: Tak mi dopomóż Bóg”, ale nie ma takiego obowiązku.
9 grudnia 1922. Pierwsze wybory prezydenckie w historii Polski
.Pierwsze wybory prezydenckie w historii Polski odbyły się 9 grudnia 1922 r., kiedy Sejm Ustawodawczy (1919-1922) zakończył prace nad tworzeniem podstaw ustroju II Rzeczpospolitej. W okresie przejściowym rolę głowy państwa jako Tymczasowy Naczelnik pełnił Józef Piłsudski (1918-1922).
Do wyborów w 1922 r. zgłoszono pięciu kandydatów: Jana Baudouina de Courtenay’a, popieranego przez silnie wówczas reprezentowane mniejszości narodowe; Ignacego Daszyńskiego popieranego przez PPS; Gabriela Narutowicza popieranego przez PSL „Wyzwolenie”; Stanisława Wojciechowskiego popieranego przez PSL „Piast” oraz hr. Maurycego Zamoyskiego popieranego przez środowisko endecji oraz szeroko pojętej prawicy.
Osiągnięcie bezwzględnej większości przez jednego z kandydatów przy tak dużej konkurencji i rozdrobnieniu sceny politycznej nie było łatwe. Głosowanie powtarzano więc w kilku turach – do skutku. Wszystkie tury odbywały się jednego dnia. Po każdej z nich z głosowania odpadał kandydat, który zgromadził najmniej głosów. Ostatecznie po czterech turach na scenie pozostało tylko dwóch kandydatów: hrabia Maurycy Zamoyski, dyplomata o szlacheckim rodowodzie, działacz społeczny, posiadacz jednego z największych majątków ziemskich w Polsce, oraz Gabriel Narutowicz, inżynier hydrotechnik, prof. Politechniki w Zurychu, ówczesny minister spraw zagranicznych RP. Ten pierwszy zwyciężył każdą z dotychczasowych tur, jednak w żadnej nie uzyskał bezwzględnej większości głosów. Jego wygrana wydawała się pewna. Niespodziewanie ze zwycięstwa cieszył się jednak Gabriel Nartowicz, którego poparły środowiska lewicowe, przedstawiciele mniejszości narodowych oraz oba odłamy PSL. Uzyskał wynik 289 głosów przeciw 227 głosom hr. Maurycego Zamoyskiego. Dnia 11 grudnia odbyło się zaprzysiężenie Gabriela Narutowicza na pierwszego w historii Prezydenta RP.
20 grudnia 1922. Przyspieszone wybory
.Gabriel Narutowicz pełnił rolę głowy państwa przez niespełna tydzień. 16 grudnia został zastrzelony przez Eligiusza Niewiadomskiego, malarza o wyjątkowo skrajnych, ekstremistycznych poglądach, prawdopodobnie niezrównoważonego psychicznie. Zamach na prezydenta wywołał w kraju szok. Był efektem nie tylko postawy samego Niewiadomskiego, ale też wyjątkowo silnej polaryzacji, podsycania nienawiści przez strony sporu politycznego oraz nagonki na Gabriela Narutowicza, portretowanego przez przeciwników jako reprezentanta obcych interesów wybranego głosami niepolskimi.
Po śmierci prezydenta rolę tymczasowej głowy państwa przejął marszałek Sejmu Maciej Rataj, który wyznaczył datę przyspieszonych wyborów na 20 grudnia, dzień po pogrzebie Gabriela Narutowicza. Tym razem kandydatów było tylko dwóch: Stanisław Wojciechowski, działacz spółdzielczy i członek PRL „Piast”, oraz Kazimierz Morawski, filolog, profesor oraz były rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, popierany przez środowiska narodowo-konserwatywne. Zwyciężył Stanisław Wojciechowski stosunkiem głosów 298:221.
1926. Dwukrotne wybory i jeden prezydent
.Kadencja drugiego w historii Prezydenta RP trwała 3,5 roku – od chwili zaprzysiężenia dn. 22 grudnia 1922 r., do 15 maja 1926 r., kiedy w trakcie zamachu stanu zorganizowanego przez Józefa Piłsudskiego Stanisław Wojciechowski ustąpił ze stanowiska, chcąc uniknąć dalszej eskalacji i rozlewu krwi. Jego obowiązki, podobnie jak w 1922 r., przejął marszałek Maciej Rataj. Ponowne wybory prezydenckie zorganizowano już 31 maja. Po udanym przewrocie dominację na polskiej scenie politycznej zyskał obóz piłsudczykowski, który wysunął kandydaturę samego marszałka Piłsudskiego. Jego jedynym rywalem był Adolf Bniński, kandydat bezpartyjny wspierany przez endecję. Wybory wygrał Józef Piłsudski uzyskując 292 głosy przy 193 Bnińskiego. Marszałek jednak nominacji nie przyjął. Uważał, że obowiązująca konstytucja daje głowie państwa zbyt małe uprawnienia, ponadto był to z jego strony symboliczny gest, mający zjednać mu sympatię społeczeństwa jako mężowi stanu, którego pragnieniem nie jest władza i zaszczyty, ale interes państwa.
Zagrywka polityczna Piłsudskiego wymusiła na Zgromadzeniu Narodowym przeprowadzenie kolejnych wyborów, które odbyły się 4 czerwca. Tym razem o stanowisko Prezydenta RP ubiegało się trzech kandydatów: Adolf Bniński (ponownie), Zygmunt Marek reprezentujący PPS oraz Ignacy Mościcki, wybitny chemik i wynalazca wysunięty przez obóz sanacji, a zarazem postać szerzej nieznana, niezwiązana z polityką, z pozoru niezależna, choć w praktyce wierna Józefowi Piłsudskiemu. W pierwszej turze nie zdołano wyłonić prezydenta. Mościcki zyskał 215 głosów, tuż za nim był Bniński z 211 głosami, a trzecie miejsce przypadło Zygmuntowi Markowi, który zgromadził 56 głosów. Do drugiej tury weszli reprezentanci sanacji oraz endecji i jej sojuszników. Stosunkiem głosów 281:200 zwyciężył Ignacy Mościcki.
1933. Ponownie Ignacy Mościcki
.Prezydentura Mościckiego była szczególna z kilku względów. Przede wszystkim okazał się być pierwszym Prezydentem RP w historii, który sprawował urząd przez pełną kadencję. Został również pierwszą osobą na tym stanowisku, która sięgnęła po reelekcję. W 1933 r. obóz sanacji ponownie wysunął jego kandydaturę – oficjalnie jako kandydata bezpartyjnego. Część środowisk politycznych postanowiła zbojkotować wybory z uwagi na autorytarny charakter rządów piłsudczyków w latach 1926-1933. Mościcki był zatem jedynym kandydatem. W głosowaniu dn. 8 maja uzyskał 332 głosy na 343 możliwe. Jego druga kadencja stała się faktem.
Rzeczywisty wpływ Ignacego Mościckiego na politykę państwa był minimalny. Faktyczną władzę sprawował z cienia Józef Piłsudski. Już w 1926 r. parlament uchwalił tzw. nowelę sierpniową do Konstytucji marcowej. Modyfikowała ona zasady ustrojowe, m.in. przyznając głowie państwa znacznie szersze kompetencje. Prezydent mógł wydawać rozporządzenia z mocą ustawy oraz na wniosek rządu rozwiązać obie izby parlamentu. Był to wyraźny krok w kierunku zmiany konstytucji, którą pieczołowicie przygotowywano od momentu objęcia rządów przez sanację, a ostatecznie uchwalono 23 kwietnia 1935 r. Nowa ustawa zasadnicza zwana kwietniową, wprowadzała w Polsce system prezydencki o charakterze autorytarnym. Prezydent RP dysponował „jednolitą i niepodzielną władzą państwową” (art. 2). Pod jego zwierzchnictwem znajdowały się: rząd, Sejm, Senat, siły zbrojne, sądy oraz urzędy kontroli państwowej (art. 3). Był odpowiedzialny za losy państwa jedynie „wobec Boga i historii” (art. 2).
Taki system przetrwał do wybuchu II wojny światowej. Józef Piłsudski nie zdołał z niego skorzystać, ponieważ zmarł 12 maja 1935 r., niespełna miesiąc po wejściu w życie Konstytucji kwietniowej. Większą sprawczość i wpływy polityczne zyskał natomiast prezydent Ignacy Mościcki.
II wojna światowa i początki rządów komunistów (1939-1952)
.Nowa ustawa zasadnicza przewidywała zmianę sposobu wybierania Prezydenta RP. Wybuch II wojny światowej sprawił jednak, że kolejnych wyborów prezydenckich w Polsce nie przeprowadzono. W myśl art. 13 Konstytucji kwietniowej urzędujący Prezydent RP mógł na czas wojny wyznaczyć swojego następcę. Tak też się stało. Po udaniu się na emigrację Ignacy Mościcki złożył urząd i nominował na stanowisko prezydenta Władysława Raczkiewicza, ówczesnego wojewodę pomorskiego, wcześniej pełniącego funkcję m.in. ministra spraw wewnętrznych oraz marszałka Senatu (30 września 1939 r.).
Władysław Raczkiewicz sprawował urząd Prezydenta RP do śmierci w dniu 6 czerwca 1947 r. Dwa lata wcześniej, 5 lipca 1945 r., na skutek postanowień konferencji jałtańskiej Rząd RP na uchodźstwie stracił uznanie międzynarodowe, a za oficjalne przedstawicielstwo państwa polskiego uznano marionetkowy Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej podporządkowany Sowietom. W tym samym roku w sfałszowanych wyborach wyłoniono w Polsce Sejm Ustawodawczy, który powołał na stanowisko Prezydenta RP Bolesława Bieruta (5 lutego 1974 r.) . Uczyniono to na mocy uchwalonej wówczas specjalnej ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Sejm miał wyłonić głowę państwa na siedmioletnią kadencję większością 2/3 głosów. Bierut, oficjalnie jako kandydat bezpartyjny, a w praktyce marionetka Stalina, bez trudu uzyskał wymagane poparcie. Funkcję głowy państwa formalnie sprawował do 1952 r., kiedy nowo uchwalona Konstytucja PRL zniosła urząd Prezydenta RP i zastąpiła go kolegialną Radą Państwa.
Prezydenci RP na uchodźstwie
.Mimo utraty uznania międzynarodowego zarówno Prezydent, jak i Rząd RP na uchodźstwie nie zaprzestali swojej działalności. Jeszcze przed śmiercią Władysław Raczkiewicz nominował na swojego następcę Augusta Zaleskiego. Spowodowało to rozłam wśród środowisk emigracyjnych, ponieważ zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami funkcję Prezydenta RP miał objąć Tomasz Arciszewski. Konflikt pogłębił się w 1954 r., kiedy August Zaleski postanowił nie składać urzędu mimo upływu siedmioletniej kadencji. Funkcję Prezydenta RP pełnił aż do śmierci w 1972 r., łamiąc w ten sposób postanowienia wciąż obowiązującej Konstytucji kwietniowej.
W okresie 1954-1972 znaczna część polityków emigracyjnych wypowiedziała posłuszeństwo Augustowi Zaleskiemu. Rolę głowy państwa sprawowała wówczas kolegialnie Rada Trzech, w skład której wchodzili początkowo: Władysław Anders, Tomasz Arciszewski i Edward Raczyński. W chwili śmierci któregoś z członków, jego miejsce zajmował inny z liderów środowiska emigracyjnego, np. Tadeusz Komorowski „Bór” (1956-1966) czy Stanisław Kopański (1970-1972). Rada Trzech dokonała samorozwiązania w 1972 r. po śmierci Augusta Zaleskiego, który wyznaczył na swego następcę Stanisława Ostrowskiego (1972-1979). Po siedmiu latach sprawowania urzędu Prezydenta RP Ostrowski ustąpił, a jego miejsce zajął Edward Raczyński (1979-1986). On również pełnił tę funkcję przez 7 lat, po czym przekazał ją Kazimierzowi Sabbatowi (1986-1989). 19 lipca 1989 r. prezydent zmarł na zawał serca. Jego następcą, a zarazem ostatnim Prezydentem RP na uchodźstwie, został Ryszard Kaczorowski. W 1990 r. złożył urząd i uroczyście przekazał insygnia władzy państwowej Prezydenta RP Lechowi Wałęsie.
Prezydent PRL
.W chwili gdy urząd Prezydenta RP na uchodźstwie sprawował Kazimierz Sabbat, w Polsce rozpoczęła się transformacja ustrojowa. Zgodnie z porozumieniami Okrągłego Stołu dn. 7 kwietnia 1989 r. wprowadzono zmiany w Konstytucji PRL, mocą których zniesiono Radę Państwa, na powrót powołując w jej miejsce urząd prezydenta. Konkretną osobę na to stanowisko miało wskazać Zgromadzenie Narodowe po częściowo wolnych wyborach dn. 4 czerwca 1989 r. Głosowanie odbyło się nieznacznie później – 19 lipca. Pierwszym i jedynym w historii Prezydentem PRL został wówczas Wojciech Jaruzelski, uzyskując 270 głosów za swoją kandydaturą (233 osoby głosowały przeciw, a 34 wstrzymały się od głosu).
Jaruzelski sprawował urząd Prezydenta PRL do 31 grudnia 1989 r., kiedy weszła w życie nowela grudniowa, wprowadzająca w życie kolejne zmiany w konstytucji. Polska Rzeczpospolita Ludowa przestała istnieć – stała się Rzeczpospolitą Polską. Jednym ze skutków nowelizacji ustawy zasadniczej była również likwidacja urzędu Prezydenta PRL oraz przywrócenie w to miejsce funkcji Prezydenta RP. Na stanowisku nie nastąpiła jednak zmiana personalna. Głową państwa pozostał Wojciech Jaruzelski.
Prezydenci III RP
.W związku z postępującymi zmianami ustrojowymi dn. 21 września 1990 r. Sejm przyjął uchwałę o skróceniu kadencji własnej oraz kadencji Senatu i Prezydenta RP. Postanowiono również, że jeszcze w tym samym roku odbędą się ponowne wybory. Po raz pierwszy w historii Polski prezydentem kraju miała zostać osoba wyłoniona w głosowaniu powszechnym. Wybory prezydenckie 1990 r. były także pierwszymi w pełni wolnymi i demokratycznymi, które przeprowadzono w Polsce od czasów dwudziestolecia międzywojennego.
I tura odbyła się 25 listopada. Wzięło w niej udział 16 kandydatów. Najlepsze wyniki uzyskali Lech Wałęsa (39,96 proc.), naturalny wówczas kandydat na prezydenta, oraz Stanisław Tymiński (23,1 proc.), biznesmen, który wystartował w wyborach niespodziewanie i sensacyjnie odebrał miejsce w II turze ówczesnemu premierowi Tadeuszowi Mazowieckiemu (18,08 proc.). Tam został jednak zdeklasowany przez Wałęsę, który uzyskał 74,25 proc. głosów przy frekwencji na poziomie 53,4 proc. Dn. 22 grudnia 1990 r. odbyło się zaprzysiężenie Lecha Wałęsy na urząd Prezydenta RP.
Po upływie kadencji, której długość ustalono na 5 lat, Lech Wałęsa ponownie wystartował w wyborach. Przegrał je jednak w II turze z Aleksandrem Kwaśniewskim, kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który uzyskał 51,72 proc. głosów. Frekwencja była wyższa niż poprzednio – wynosiła 68,2 proc. Nowy prezydent pełnił tę funkcję przez 10 lat. W 2000 r. skutecznie ubiegał się o reelekcję, odnosząc bezprecedensowe zwycięstwo w I turze (53,9 proc. głosów przy frekwencji na poziomie 61,2 proc.). Jego następcą w 2005 r. został Lech Kaczyński. Zwyciężył w II turze, zdobywając 54 proc. głosów i pokonując Donalda Tuska. Ówczesna frekwencja była wyjątkowo niska. W I turze nie przekroczyła nawet 50 proc. (49,7), natomiast w drugiej wyniosła 50,99 proc.
Do tego momentu każdy kolejny Prezydent RP od czasu pierwszych w pełni wolnych, bezpośrednich wyborów w 1990 r., obejmował swój urząd w grudniu, podobnie jak pierwszy z polskich prezydentów Gabriel Narutowicz. Ta tradycja została przerwana w 2010 r. na skutek tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego w katastrofie smoleńskiej (10 kwietnia). Przyspieszone wybory prezydenckie odbyły się 20 czerwca (I tura) i 4 lipca (II tura). Zwyciężył w nich Bronisław Komorowski (52,4 proc.), który pokonał Jarosława Kaczyńskiego. Frekwencja była wówczas lepsza niż przed pięciu laty – wyniosła 55,3 proc.
Kolejne dwie kampanie prezydenckie wygrał urzędujący Prezydent RP Andrzej Duda. Pierwsza z nich zakończyła się głosowaniem w dniach 10 i 24 maja 2015 r., druga 28 czerwca i 12 lipca 2020 r. W 2015 r. Andrzej Duda pokonał w II turze ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego, uzyskując wynik na poziomie 51,55 proc. głosów. Frekwencja w II turze wynosiła 55,3 proc., natomiast w I zaledwie 48,96 proc., co jest najgorszym wynikiem w historii polskich wyborów prezydenckich. Zgoła odmienny trend nastąpił pięć lat później. W 2020 r. Andrzej Duda pokonał Rafała Trzaskowskiego osiągając 51,03 proc. głosów, przy frekwencji sięgającej 68,18 proc. w II turze. To drugi najlepszy wynik w historii po wyborach z 1995 r.
.Kolejne wybory prezydenckie odbędą się w 2025 r. Polacy po raz ósmy wybiorą Prezydenta RP w wyborach bezpośrednich. Niezależnie od tego kto nim zostanie, będzie miał przed sobą trudne zadanie sprostania roli głowy państwa polskiego w okresie przebudowy międzynarodowego systemu politycznego.