Prof. Mirosława GRABOWSKA Pęknięcie  Kampania wyborcza 2023 roku przyczyniła się do degradacji języka polityki i debaty publicznej.  Wszędzie tam, gdzie proceduralna praworządność załamuje się, i to na dodatek – jak obecnie w Polsce – w majestacie politycznego uznania, w jej miejsce musi wkraczać przemoc.  W krajach ze stabilnym systemem politycznym wybory parlamentarne nie wprowadzają głębokich zmian. Powodują wymianę rządu, wprowadzają na scenę polityczną nowe pokolenie polityków, czasami oddają władzę partii, która była dotąd w opozycji. Wiadomo, że bez względu na to, kto będzie rządzić, nie ma to większego znaczenia dla życia obywateli, bo bez względu na to, kto to będzie, wprowadzone zmiany nie spowodują perturbacji w życiu codziennym.  Rozliczenie ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy jest jednym z głównych punktów umowy koalicyjnej. Teoretycznie najłatwiejszym do zrealizowania, lecz w praktyce niewykonalnym, bo tak całkowicie niepolskim.
Nr 60. „Wszystko co Najważniejsze” już dostępny w EMPIKach, Księgarni Polskiej w Paryżu oraz wysyłkowo i w prenumeracie — w Sklepie Idei  W 60. numerze miesięcznika Wszystko co Najważniejsze znajdą Państwo eseje m.in.: Eryka MISTEWICZA, Bogusława SONIKA, prof. Michała KLEIBERA, Ryszarda SZARFENBERGA, prof. Chantal DELSOL, Jana ŚLIWY, Jana ROKITY, prof. Jacka HOŁÓWKI czy Siergieja CZERNYSZOWA.  Polskie i ukraińskie elity intelektualne powinny współpracować, aby wykorzenić z kultury zachodniej toksyczne rosyjskie ideologie i deformujące narracje, które zakorzeniły się tam głęboko w zachodniosłowiańskich studiach, historiografii i dziennikarstwie. Sprawa ta wykracza daleko poza aktualny dramat Ukrainy.  Gdy chodzi o sens solidarności między Ukrainą i Polską, musimy brać pod uwagę to, o czym coraz częściej mówią eksperci – zagrożenie rosyjskie w Europie Środkowej i Wschodniej nie zniknie. I dla tej części Europy nikt inny, poza Polską i Ukrainą razem wziętymi, nie ma potencjału, aby temu zagrożeniu zapobiec.  Festiwale książek, koncerty, przedstawienia baletowe i operowe, spektakle i miejskie performance w czasie wojny – przecież to nie tylko „życie na przekór”; to przede wszystkim potrzeba tworzenia prawdziwego, autentycznego życia dla siebie i swoich bliskich, krewnych, przyjaciół, potrzeba budowania potężnych ochronnych kręgów człowieczeństwa, które Rosjanie próbują zniszczyć, zmieszać z popiołem i pokruszonymi cegłami, niszcząc i rabując nasze muzea, biblioteki, zabijając i okaleczając naszych artystów, tancerzy, muzyków, pisarzy, fotografów, kradnąc im twórcze lata, lata rozkwitu i inspiracji, a czasem odbierając im życie.  Książki nie ratują przed rosyjskimi rakietami, jednak Ołeksandr Myched znajduje dla nich inne zadanie: „Literatura to narzędzie, dzięki któremu to, co przeżywamy, nasz gniew, wściekłość, horror doświadczeń, przez który przechodzimy, staje się pamięcią zbiorową”.  „Każdy numer będzie ukazywać się o północy z soboty na niedzielę. Pierwszy numer ukazuje się kilka dni po tym, jak nastąpił zbrodniczy atak Hamasu na Izrael, gdy obok nas wciąż trwa wojna na Ukrainie, a przyszłość Polski i, szerzej, Unii Europejskiej jest jak nigdy pod wielkim znakiem zapytania. W czasie refleksyjnym, bardzo istotnym dla naszej przyszłości. Uważam, że właśnie w takich sytuacjach powinniśmy wsłuchiwać się w głos mądrych ludzi, korzystać z tego, że są wśród nas, że możemy czerpać z ich wiedzy, doświadczenia. Wierzymy, że w świecie zdominowanym przez pośpiech, szybkość mediów społecznościowych, kakofonię informacji atakujących nas zewsząd – Czytelnicy doceniają wysokojakościowe, uczciwe dziennikarstwo”. |