Niezależne media w walce z koronawirusem
Podczas gdy świat walczy z epidemią COVID-19, niezależne media znalazły się pod presją wypracowania właściwego sposobu wykonywania swojej misji – pisze z Maroka Youssef IGROUANE
.W obecnej sytuacji badanie roli mediów jako powszechnego środka komunikacji pozwala zaobserwować, w jakim stopniu prasa może sprostać wyzwaniom w czasie kryzysu. Analiza tego, jak media w każdym kraju reagują na pandemię, pomaga zweryfikować podawane przez władze informacje, zrozumieć reakcję opinii publicznej i ocenić wpływ mediów na politykę. Odzwierciedla to także sposób, w jaki w niektórych krajach manipuluje się mediami publicznymi, traktując je jako instrument polityczny w walce z politycznymi rywalami. Co więcej, taka analiza odpowiada na kontrowersyjne pytanie, w jakim stopniu kierownictwo polityczne każdego państwa jest w stanie poradzić sobie z kryzysem, współpracując z zainteresowanymi stronami, w tym mediami, i przekazując rzetelne informacje o rzeczywistości.
Ponieważ epidemia, jej zasięg i konsekwencje są wciąż przedmiotem badań naukowych, a ludzie starają się pojąć fakty i związane z nimi następstwa, zaleca się koncentrację przede wszystkim na rzetelnym informowaniu o rozwoju sytuacji. Niewłaściwe jest przedwczesne wskazywanie dowodów naukowych opartych na analizach, które nie zostały jeszcze zweryfikowane – może to doprowadzić do nieuzasadnionej paniki. W tym kontekście Elaine Díaz, założycielka kubańskiej witryny Periodismo de Barrio, powiedziała, że jej zespół rozpoczął od wstępnej oceny, „jak tworzyć więcej wiadomości i lepiej informować” w czasie pandemii. Dopiero po ustaleniu zasad działania w nowych warunkach portal przeszedł do skoordynowanego informowania.
Zadając pytania ekspertom, zwłaszcza epidemiologom, dziennikarze mogą dostarczyć odpowiedzi na pytania ludzi, uwrażliwić ich oraz wyjaśnić im konieczność stosowania środków ostrożności. Niemniej jednak misja dostarczania wyłącznie suchych danych i informacji stała się trudna w obliczu powszechnej dezinformacji. Zniekształcanie prawdy wywołuje panikę.
Fałszywe wiadomości i brak dziennikarstwa śledczego
.Rozpowszechnianie fałszywych wiadomości może być równie groźne, jak pandemia. W następstwie fali przypadków zakażeń poza Chinami Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nazwała to zjawisko „infodemicznym”. WHO podkreśliła ponadto, że polega na mediach w celu dostarczania dokładnych i wiarygodnych informacji, które odgrywają istotną rolę w zwalczaniu pandemii.
W obliczu rozwoju dziennikarstwa obywatelskiego i dominacji mediów państwowych zadanie dziennikarzy jest dwojakie. Po pierwsze, prezentowanie informacji, przeprowadzanie wywiadów z urzędnikami i udzielanie odpowiedzi na pytania opinii publicznej. Po drugie, weryfikowanie prawdziwości wiadomości, walka z fałszywymi informacjami rozpowszechnianymi w mediach społecznościowych i badanie kontekstu działań rządów, gdy jest to potrzebne, chociaż to drugie zadanie nadal stanowi wyzwanie w państwach, w których wolność prasy jest zagrożona. Wiadome jest, że w krajach takich jak Iran, Wenezuela, Chiny i Egipt, gdzie media doświadczają prześladowań reżimu, dziennikarzy spotykały aresztowania, a korespondentom cofano akredytacje pod pretekstem walki z „fałszywymi wiadomościami”.
Dziennikarz Michael Standaert, który pisze dla Bloomberga, a także „Guardiana”, Al-Dżaziry, powiedział, że „obowiązkiem dziennikarza jest jasne i odpowiedzialne przekazywanie wiarygodnych informacji ogółowi społeczeństwa”. Na przykład w Maroku, kraju, który zajął 135. pozycję w rankingu wolności prasy, przeprowadzanym co roku przez Reporterów bez Granic, opinia publiczna pod koniec marca była bardzo zaniepokojona rosnącym odsetkiem zgonów w porównaniu z wyzdrowieniami, a także niewielką liczbą przeprowadzanych testów. Media nie rozwiały tych obaw z powodu braku informacji ze strony Ministerstwa Zdrowia. Większy niż siła mediów w kraju okazał się wpływ mediów społecznościowych, co udowodniła grupa osób wskazujących w komunikatach do ministerstwa (które w końcu doczekały się odpowiedzi) na niską liczbę przeprowadzonych testów. Tam gdzie potrzeba działań mediów była największa, ich faktyczna rola okazała się znikoma.
Z kolei media południowokoreańskie poinformowały 26 marca, że Maroko zamierza zakupić 100 000 zestawów testowych COVID-19 od Korei Południowej. Wiadomość ta napełniła Marokańczyków optymizmem, mimo że przedstawiciele administracji nie komentowali oficjalnie sprawy. Marokańskie media zaczęły informować o transakcji, nie uwzględniając komentarza władz, co niestety udowodniło, że właściwie żadne medium w kraju nie ma dostępu do nawet nieoficjalnych kanałów marokańskiej elity; dwa dni później minister zdrowia zaprzeczył w oświadczeniu państwowej agencji prasowej Maghreb Arab Press, że taka transakcja ma miejsce, opisując całą historię jako „fake news”.
Gdy liczba zainfekowanych zaczęła w Maroku rosnąć, na platformach społecznościowych pojawiły się liczne fałszywe wiadomości, plotki i teorie spiskowe, w związku z czym władze zaangażowały się w zwalczanie dezinformacji.
Zaczęto aresztować osoby, które pojawiły się w mediach społecznościowych i na YouTube, i twierdzić, że COVID-19 nie istnieje. Maroko przyjęło też w połowie marca ustawę mającą na celu ograniczenie rozpowszechniania fałszywych wiadomości.
Po raz kolejny okazało się, jak słabą pozycję w kraju mają media, nie wdrażając skutecznych metod i narzędzi informacyjnych w celu weryfikacji wiadomości i stania na straży rzetelnych informacji. Biorąc pod uwagę doświadczenia Maroka, warto wskazać, co dziennikarze mogą robić, aby zapewnić, że odbiorcy otrzymają wiadomości, których potrzebują.
Narzędzia i metody
.W czasie kryzysu dziennikarstwo cyfrowe może odegrać kluczową rolę w zaangażowaniu odbiorców i pokazaniu im prawdziwego obrazu pandemii. Obowiązkiem dziennikarzy jest uwrażliwianie odbiorców i dzielenie się z nimi wskazówkami, jak odróżnić fałsz od prawdy. Warto angażować czytelników w monitowanie mediów społecznościowych i wypełniać luki w ich wiedzy, dostarczając pogłębione publikacje ekspertów, opinie, „wciągające narracje”; dezinformację najskuteczniej można powstrzymać, edukując czytelników.
Korzystając z technologii i treści wizualnych, dziennikarze mogą tworzyć codzienne biuletyny przedstawiające wyłącznie zweryfikowane informacje. Także ich zadaniem jest tworzenie infografik, wykresów, map, trendów i analiz, które zobrazują kontekst trwającej pandemii, wyjaśnią, co nas czeka i dokąd zmierzamy.
South China Morning Post utworzył osobną, dedykowaną stronę informacyjną, na której regularnie publikuje najnowsze aktualizacje, filmy, raporty i wytyczne dotyczące pandemii. Ponadto, ponieważ publiczność jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, publikacje mogą mieć formę interaktywnego bloga, odpowiadać na pytania odbiorców i obalać fałszywe informacje. Dziennikarz musi wiedzieć, jak opowiadać o epidemii. Uproszczenia, ksenofobiczny język czy etykiety powinny być radykalnie zwalczane.
Zdjęcia i język
.Media muszą zachować ostrożność w mówieniu o epidemii. Muszą przestrzegać umiarkowanego tonu, pozbawionego sensacji i uprzedzeń. Ponadto muszą posługiwać się obiektywnym językiem. Najczęściej popełniane błędy to nieodpowiednie wykorzystanie przymiotników i przysłówków. Niektórzy używają przymiotników takich jak „śmiertelny”, „zabójczy”, „niszczycielski” wirus, co może prowadzić do niebezpiecznej paniki wśród odbiorców.
Ponadto zdjęcia dołączane do artykułów muszą być odpowiednie i obiektywne. Dziennikarz Taylor Mulcahey ostrzega, że zdjęcia mogą wprowadzać w błąd, jeśli przedstawi się je bez kontekstu lub świadomie nimi manipulując. Zdjęcie, które przedstawia pracowników służb medycznych i martwego mężczyznę leżącego na ulicy w Wuhan, zostało wykorzystane przez „Guardiana” i podpisane „The image that captures the Wuhan coronavirus crisis” (ang.; zdjęcie, które przedstawia kryzys koronawirusowy w Wuhan – red.), tymczasem nie wiadomo, czy mężczyzna faktycznie nie żyje ani czy odpowiedzialny za jego śmierć jest koronawirus.
.Wirus SARS-CoV-2 stał się dla niezależnego dziennikarstwa poważnym wyzwaniem. Zadaniem dziennikarzy stało się przedstawianie i opisywanie rzeczywistości, uwrażliwianie obywateli, analizowanie decyzji rządów, weryfikowanie informacji i przeciwdziałanie fałszywym wiadomościom oraz teoriom spiskowym w czasach, kiedy opinia publiczna stała się niezwykle wrażliwa na każdą nową informację. Ta sytuacja weryfikuje naszą rzeczywistość pod wieloma względami. Także pokazuje, gdzie media są potrzebne, a gdzie zastępują je obywatele lub – niestety – państwo.
Youssef Igrouane