Prof. Francis FUKUYAMA: Internet i demokracja. Co możemy zrobić z Google’em i Facebookiem?
Francis FUKUYAMA

Francis FUKUYAMA

Internet i demokracja.
Co możemy zrobić z Google’em i Facebookiem?

Tym, którzy chcieliby scedować odpowiedzialność za obronę demokracji na platformy, proponuję wyobrazić sobie, jak by się czuli, gdyby Twitter nie był kontrolowany przez Jacka Dorseya, ale magnatów medialnych pokroju Ruperta Murdocha czy Juliana Sinclaira Smitha. Uważam, że powinniśmy się skoncentrować na zasadniczym problemie siły platform zamiast na tym, kto w danym momencie je kontroluje.

Rana FOROOHAR: Big Tech był nadzieją. Stał się zagrożeniem
Rana FOROOHAR

Rana FOROOHAR

Big Tech był nadzieją. Stał się zagrożeniem

Platformy internetowe przestały być miejscami, gdzie możemy wyszukać tanie bilety lotnicze, zamieścić zdjęcia z wakacji lub odnowić kontakty z członkami rodziny i znajomymi, z którymi od dawna nie mieliśmy żadnych relacji. Stały się natomiast instrumentami umożliwiającymi wywieranie wpływu na sytuację geopolityczną i funkcjonowanie państw, przysparzając równocześnie zysków swojemu kierownictwu i interesariuszom. Niewinność, którą znaliśmy z wcześniejszych czasów, odeszła na zawsze.

Evgeny MOROZOV: Europa przesypia rozwój technologiczny
Evgeny MOROZOV

Evgeny MOROZOV

Europa przesypia rozwój technologiczny

Bycie pod ochroną Stanów Zjednoczonych doprowadziło Europę do utraty własnych celów strategicznych. Nie zajmowała się swoimi narzędziami cyfrowymi uznając, że skoro stosunki transatlantyckie nie podlegają kwestii, to Amerykanie zawsze tu będą.

Jan ŚLIWA: Mikrotargetowanie i datakracja
Jan ŚLIWA

Jan ŚLIWA

Mikrotargetowanie i datakracja

Metody te stosował Obama w 2008 r. i jeszcze lepiej w r. 2012.  Jeszcze w sierpniu 2017 r. wydawało się, że zespół Hillary Clinton robi to lepiej, czyli że świat jest w porządku. Analiza danych stała się grzechem dopiero wtedy, gdy wygrał Donald Trump.

Marek KACPRZAK: O ludziach, którzy przejmują nasz świat. Moje prognozy na 2018
Marek KACPRZAK

Marek KACPRZAK

O ludziach, którzy przejmują nasz świat.
Moje prognozy na 2018

Ci, którzy właśnie przejmują nasz świat, rozumieją go lepiej niż wszystkie parlamenty świata, w których to zasiadający skupiają się jedynie na tym, jak utrzymać status quo. Ci nowi, którzy już nadeszli, są groźni nie dlatego, że mają w ręku broń. Są groźni, bo tak jak kiedyś Jobsowi, a teraz Muskowi, Zuckerbergowi i każdemu takiemu jak oni chodzi w gruncie rzeczy o to samo. Chcą zmienić świat, bo ten, w którym o wszystkim decydują polityczne układy, im się nie podoba.

Richard STALLMAN: Przeciw opresji 2.0
Richard STALLMAN

Richard STALLMAN

Przeciw opresji 2.0

Musimy się naprawdę postarać, by politycznie osłabić korporacje i biznes. Biznes dąży do politycznej władzy ograniczającej demokrację. A demokracja oznacza, że wielu niebogatych ludzi może się połączyć, by zyskać większą siłę niż ta, jaką dysponują bogaci i przeszkodzić im w dominacji nad resztą!

Ewa FABIAN: Czytając Mistewicza. Albo o świecie 2.0 z wieloma niewiadomymi
Ewa FABIAN

Ewa FABIAN

Czytając Mistewicza.
Albo o świecie 2.0 z wieloma niewiadomymi

Wszystkim nam zależy na naszej wolności, swobodach obywatelskich, ochronie bezpieczeństwa, pokoju i dobrobycie. Choć krzycząc na siebie osiągniemy jakiś efekt, a nawet tymczasowe rozwiązanie, lepiej byłoby zwrócić się do robota ze śrubokrętem w ręku i programistą na podorędziu.

Michał BONI: Fenomen Doliny Krzemowej
Michał BONI

Michał BONI

Fenomen Doliny Krzemowej

Trzeba zbudować nowoczesny ekosystem innowacji. A w nim rola uczelni i ośrodków naukowych powinna stać się kluczowa. Uczelnie muszą żyć realnym życiem, a nie prawem stanowionym przez biurokrację. To one razem z biznesem i gospodarką muszą stworzyć centralny punkt zapłonowy innowacji europejskiej. Lekcję z fenomenu Doliny Krzemowej — możemy wyciągnąć.

Rafał TOMAŃSKI: "Skośnym okiem"
Rafał TOMAŃSKI

Rafał TOMAŃSKI

"Skośnym okiem"

Wyjątkowość Japończyków została oficjalnie potwierdzona w 1985 roku przez specjalistę od słuchu Tadanobu Tsunodę z Tokijskiego Uniwersytetu Medyczno-Dentystycznego. Tsunoda przeprowadził skomplikowane badania na ludziach, które polegały na testowaniu szybkości i jakości ich reagowania na dźwięki. Wyniki dały jasno do zrozumienia, że Japończycy są wyjątkowi na tle pozostałych mieszkańców ziemi.

Kacper Van WALLENDAEL: "Witajcie w rozszerzonej rzeczywistości"
Kacper Van WALLENDAEL

Kacper Van WALLENDAEL

"Witajcie w rozszerzonej rzeczywistości"

Świat wirtualny ma szansę nie być od nas oddzielony barierą szklanego ekranu — głównie dzięki połączeniu wielu technicznych rozwiązań w jednym produkcie: sterowania całym ciałem, znanego z Microsoft Kinect, sterowania głosem, a także bardziej naturalnego niż we wcześniejszych rozwiązaniach sposobu wyświetlania obiektów, co pozwala im stać się częścią postrzeganego przez nas świata.

Konrad BIAŁOSZEWSKI: "Jeszcze o wszechogarniającym podsłuchu, podglądzie i kontroli w sieci"
Konrad BIAŁOSZEWSKI

Konrad BIAŁOSZEWSKI

"Jeszcze o wszechogarniającym podsłuchu, podglądzie i kontroli w sieci"

O ile jeszcze mamy kontrolę nad służbami, o tyle kontrola nad globalnymi firmami prywatnymi jest złudzeniem. Tylko od nas zależy, co i do kogo wysyłamy i czy mamy świadomość faktu, iż przepływ informacji przez systemy teleinformatyczne nie jest przez nas w pełni kontrolowany.

Nathan EAGLE: "Sami zarabiajmy na swoich danych"
Nathan EAGLE

Nathan EAGLE

"Sami zarabiajmy na swoich danych"

Jeśli dane pasywne warte są miliardy dolarów, kiedy sprzedają je strony trzecie, to informacje, którymi dobrowolnie podzielą się sami użytkownicy – wiarygodny, szczery wgląd w ich motywacje konsumenckie – powinny być warte znacznie więcej. Dostrzegając ludzi stojących za danymi, firmy mogą zyskać dostęp i dzielić się tą wartością, tworząc niewykluczającą gospodarkę danych. Dane osobiste są… osobiste. Ludzie sami powinni decydować, czy je udostępniać, i powinni móc to robić na własnych warunkach.

Eryk MISTEWICZ: "Trzecia dekada Orwella. 1984-2014. Czy można jeszcze zaufać Google i Facebookowi?"
Eryk MISTEWICZ

Eryk MISTEWICZ

"Trzecia dekada Orwella.
1984-2014. Czy można jeszcze zaufać Google i Facebookowi?"

„Mówią, że ich celem jest zagregować cała wiedzę ludzkości i umieścić ją w jednym miejscu. Ale tak naprawdę zależy im na tym, aby zgrupować dane o wszystkich ludziach, i je po prostu sprzedawać” – powiedział Don Norman o Google. Jeśli nie płacicie za Internet, to dlatego że być może nie jesteście klientem, ale produktem… łupem… narzędziem…