

Nr 58. „Wszystko co Najważniejsze” już dostępny w EMPIKach, Księgarni Polskiej w Paryżu oraz wysyłkowo i w prenumeracie — w Sklepie Idei

Wokół Święta Niepodległości, 11. listopada, warto przypomnieć przesłanie ojców polskiej niepodległości: „Najważniejsza jest Polska”. Tak zatytułowanym tekstem rozpoczynamy 58. numer miesięcznika „Wszystko co Najważniejsze”. W artykule redaktor naczelny, prof. Michał KLEIBER, kreśli listę wyzwań, przed którymi stoi dzisiaj Polska. Od spraw globalnych, takich jak migracja, demografia czy szerzej pojęta polityka społeczna, aż po kwestie budżetowe i politykę fiskalną. Tego typu spraw jest wiele. Jak między nimi meandrować w tym trudnym i pełnym wyzwań momencie dziejów świata? Prof. Michał KLEIBER wyjaśnia to w tekście.

Świat zmienia się o to na naszych oczach szybciej, niż można byłoby sądzić; zmieniają się także instytucje, dotychczas uznawane za niezmienne, w tym Kościół. W najnowszym, 58. numerze miesięcznika, pisze o tym zastępca redaktora naczelnego Wszystko co Najważniejsze, Michał KŁOSOWSKI. Obserwując Synod o synodalności – najważniejsze dla Kościoła wydarzenie ostatnich lat – autor stawia tezę, że obrady synodalne wcale nie były tak przełomowe, jak można było sądzić albo jak wielu było skłonnych twierdzić. Nie umniejsza to jednak znaczeniu tego spotkania. Jakie były jego owoce? O tym szerzej w tekście „Synodalnej rewolucji nie będzie” pisze Michał KŁOSOWSKI.

Nie ma jednak czynnika bardziej bieżącego i bardziej zmieniającego świat, niż wojna. A toczącą się w Europie wojna Rosji z Ukrainą pokazuje, że świat jest w coraz szybszym ruchu. „Wojna w Europie” to tytuł działu, w którym do dyskusji na temat okalających Europę konfliktów zaprosiliśmy wybitnych intelektualistów z Polski i ze świata. W jego ramach prof. Michel WIEVIORKA – komentując trwającą w Izraelu wojnę – twierdzi, że rozlewający się na francuskich ulicach antysemityzm to po prostu nowa odsłona starego demona, trawiącego francuską politykę od kilku przynajmniej dziesięcioleci. Profesor Marek Cichocki spogląda natomiast na wojnę przez pryzmat władzy w Unii Europejskiej.

Temat wojny podejmuje także Edward LUCAS, brytyjski dziennikarz i publicysta, wieloletni współpracownik tygodnika „The Economist”, który uważa, że amerykańskie elity mają prawo zadawać pytania na temat przyczyny izraelskiej polityki względem Palestyńczyków, a także pytać europejskich partnerów na ile USA będą mogły liczyć na ich wsparcie w nadchodzącym, globalnym konflikcie.

Dział „wojna w Europie” kończy zaś rozmowa z prof. Renato CRISTINEM, który uważa że świat wchodzi w erę planetarnego chaosu. Skąd taki wniosek? Otóż zdaniem włoskiego profesora wojna w Izraelu i wojna na Ukrainie to dwie strony tego samego medalu. „Zrozumienie, że u podstaw nowego chaosu i działań wojennych na świecie leżą nowe formy ideologii komunistycznej, pozwoli znaleźć metodę radzenia sobie z zewnętrznymi i wewnętrznymi wrogami Zachodu” — twierdzi były dyrektor naukowy Fondazione Liberal w Rzymie.

Idee mają jednak pierwszeństwo nad wydarzeniami. W najnowszym numerze „Wszystko co Najważniejsze” zapytaliśmy więc o istotę konserwatyzmu, o to, co znaczy pielęgnować wartości w zmieniającym się świecie. Prof. Zbigniew STAWROWSKI twierdzi, że postawa konserwatywna wyrasta z naturalnego porządku rzeczy. „Sądzę, że nie zaniknie i będzie cechowała ludzi nadal, także w kolejnych dekadach XXI wieku” — twierdzi filozof. A jednak, konserwatyzm potrzebuje wehikułu dla transportowania idei w przyszłość. Pisze o tym prof. Bogdan SZLACHTA, który rozważa na łamach 58. numeru „Wszystko co Najważniejsze”, czy państwo, jako byt polityczny i fenomen społeczny, wciąż jest potrzebne.

Wartym przeczytania są również rozważania prof. Aleksandra HALLA, który postuluje – w tekście w najnowszym numerze „Wszystko co Najważniejsze” – o to, aby konserwatyści się policzyli. Co to oznacza? „Żaden ideowy konserwatysta nie mógł się znaleźć w Koalicji Obywatelskiej w chwili, gdy Donald Tusk, jako warunek kluczowy, postawił kwestię akceptacji radykalnej koncepcji liberalizacji ustawy aborcyjnej. Wolność własnego sumienia, szacunek dla ludzkiego życia to wartości dla konserwatystów niezwykle ważne” — twierdzi minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, kawaler Orderu Orła Białego. „Jeśli nowy rząd zacznie realizować silnie lewicową agendę, to reakcja na to będzie dokładnie taka, jaka pojawiła się na ideologiczne przegięcie ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Polacy nie chcą rewolucji ideologicznej. Chcą przede wszystkim wolności, możliwości swobodnej dyskusji. Odrzucają każdą formę indoktrynacji – bez względu na to, czy ma ona profil prawicowy, czy lewicowy” — twierdzi prof. Aleksander HALL.
Na temat wyborów wypowiada się również Agaton KOZIŃSKI, który kreśli scenariusz powyborczy. W tekście zatytułowanym „15 października wygrali symetryści” publicysta twierdzi, że Polacy nie akceptują proponowanego przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicję Obywatelską poziomu wzajemnej agresji i negacji.

Z drugiej zaś strony, publikujemy esej prof. Andrzeja NOWAKA, który pyta – nijako metaforycznie, po-wyborczo – czy stać nas na niepodległość. „Trzeba najpierw być zdolnym pomóc sobie, zanim pomogą nam inni. To prosta zasada, której należy się trzymać. Jeżeli o niej zapomnimy, to będziemy zapraszali agresorów do ataku” — pisze prof. NOWAK.
W najnowszym numerze wiele miejsca poświęcamy także Rosji. W bloku tekstów „Co dalej z Rosją?” publikujemy teksty zarówno Rosjan, dysydentów i uciekinierów z putinowskiej Rosji, jak i międzynarodowych ekspertów i intelektualistów. Iegor GRAN, francuski powieściopisarz, rosyjskiego pochodzenia pisze o farsokonserwatyzmie Władimira Putina. „Nie wystarczy zastąpić złego Władimira Putina miłym Władimirem Putinem, jak chce Zachód. Rosja się nie zmieni, ta choroba sięga zbyt głęboko” — twierdzi literat. Równocześnie wskazuje on, że przyszedł najwyższy czas, aby Rosjanie zainteresowali się przede wszystkim własnym podwórkiem, a nie tym co dookoła. Tylko w ten sposób Rosja ma szansę się zmienić.
Podobnego zdania jest Giennadij GUDKOW, rosyjski polityk, biznesmen i opozycjonista; były zastępca Przewodniczącego Dumy z ramienia partii Sprawiedliwa Rosja, który 14 września 2012 r. został pozbawiony mandatu deputowanego. Uważa on, że Rosję zmienić może jedynie siłowe pozbycie się Władimira Putina. „Musimy powiedzieć absolutnie jasno, że nie ma żadnej realnej szansy na zmianę władzy w Rosji za pomocą środków pokojowych. Któregoś dnia ktoś po prostu przyjdzie po Putina i powie mu, że jego władza się skończyła” — twierdzi były rosyjski parlamentarzysta.

Podążając za tą ideą prof. Jacek HOŁÓWKA twierdzi – w 58. numerze „Wszystko co Najważniejsze”, że Zachód przyjął, że do skutecznego osłabienia panującego w Rosji reżimu, najlepiej przyczyni się zamrożenie kont oligarchów, rekwizycja posiadanych przez nich środków i objęcie ich zakazem wjazdu na teren krajów Unii Europejskiej.
Z kolei prof. Philippe de LARA, filozof i politolog; wykładowca na Uniwersytecie Paris II Panthéon-Assas i stały współpracownik „Commentaire” twierdzi, że Rosja nie jest imperium jak każde inne. „Niefortunnie teoria kultury imperialnej, która zbliżyłaby do siebie Francuzów i Rosjan, została uwiarygodniona przez najnowszy trend intelektualny, «paradygmat dekolonizacyjny», który polega na myśleniu o wszystkich relacjach społecznych i ponownym pisaniu historii przez pryzmat dominacji kolonialnej” — twierdzi francuski intelektualista.

Jak więc wyjść z tego impasu? Rozwiązanie proponuje prof. Antoine ARJAOVSKY, francuski filozof rosyjskiego pochodzenia. Twierdzi on, że ślepota – będąca wynikiem pseudorealistycznych analiz, infiltracji francuskich wojskowych przez rosyjskie służby specjalne i podatności na rosyjską propagandę – sparaliżowała Francję i cały świat zachodni. Nastroje rusofilskie od dawna istnieją w części tradycyjnej Francji, z której wywodzą się niektórzy oficerowie. „Współczesna politologia prawie straciła z oczu fresk przedstawiający dobre i złe rządy, namalowany w 1339 roku przez Ambrogia Lorenzettiego w Palazzo Pubblico w Sienie. W szczytowym okresie quattrocenta fresk ten ilustrował alternatywną koncepcję praktyki politycznej jako sztuki społeczności rządzonej przez prawa zorientowane na wspólne dobro, w celu twórczego dostosowania się do praw boskiej mądrości” — uważa prof. Arjakovsky.

Nad relacjami władzy i Kościoła zastanawia się zaś – w najnowszym wydaniu „Wszystko co Najważniejsze” – prof. Remi BRAGUE. Francuski intelektualista twierdzi, że polityka jest jedynie częścią – być może nawet nie decydującą częścią – sztuki rządzenia, która stanowi filozofię praktyczną. Jak więc rządzić w sposób, angażujący dobro wspólne? Odpowiedzi na to pytanie udziela francuski filozof , twierdząc, że kluczowe jest zrozumienie relacji między teologią a polityką.

W 58. numerze miesięcznika „Wszystko co Najważniejsze” publikujemy także niezwykle interesujący i głośny esej prof. Branko MILANOVIĆA, serbskiego ekonomisty, eksperta od kwestii nierówności. Profesor Branko MILANOVIĆ twierdzi, że współczesna lewica nie próbuje już obalić kapitalizmu. „Po katastrofalnych porażkach socjalizmu i ideologicznej dominacji neoliberalizmu milcząco zaakceptowaliśmy trwałość kapitalizmu. Przy okazji uznaliśmy też Marksa za myśliciela prorównościowego” — uważa ekonomista. Do słów tych odnosi się były polski ambasador przy OECD, prof. Aleksander SURDEJ. „Wyjść poza kapitalizm? Szkodliwa utopia” to tytuł polemiki z tezami prof. Branko MILANOVIĆA.

W najnowszym wydaniu polecamy też tekst prof. Kishore MAHBUBANIEGO: „Indie stają się trzecim biegunem”. MAHBUBANI – indyjski filozof, historyk i politolog; dziekan Lee Kuan Yew School of Public Policy na National University of Singapore – uważa, że dni jednobiegunowego ładu międzynarodowego minęły, a świat stoi u progu porządku prawdziwie wielobiegunowego. „Geopolityka jest okrutna – od ponad dwóch tysięcy lat. Kraje rozwijające się dobrze wiedzą, że w nadchodzącej dekadzie będą musiały dokonać bolesnych wyborów, w miarę jak rywalizacja geopolityczna między USA a Chinami będzie nabierać tempa. O wiele łatwiej będzie im obrać drogę środka, jeśli powstanie wiarygodny, niezależny biegun, do którego będą mogły się odwołać” — pisze hinduski intelektualista.

Czymże jednak byłby nawet najbardziej wielobiegunowy świat bez muzyki i sztuki. W 58. numerze publikujemy więc dwa teksty poświęcone muzycznej wirtuozerii. Prof. Jerzy MIZIOŁEK pisze o Fryderyku Chopinie i malarstwie, wskazując, że Chopin od najmłodszych lat obcował z malarstwem. Fascynację malarstwem przenieść miał zaś ze sobą do Wiednia, Drezna, Londynu, Edynburga oraz Paryża, gdzie przyjaźnił się z Delacroix. O innych inspiracjach Fryderyka Chopina pisze zaś Michael MORAN, australijski pisarz i krytyk muzyczny. Redaktor wydań dzieł brytyjskiego kompozytora Johna Blowa, który studiował grę na fortepianie pod kierunkiem Eileen Ralpf. „Historyczne instrumenty dają nam bezprecedensową możliwość analizy brzmienia wczesnych, mało znanych utworów Chopina w stylu brillante” — twierdzi MORAN.

Na ostatniej stronie 58. numeru miesięcznika „Wszystko co Najważniejsze” publikujemy natomiast wywiad z prof. Alexandrem KAPLANEM, dyrektorem Centrum Wiesenthal Europe i członek rady administracyjnej loży Verbe et Lumière. Rozmowa ta to opowieść o niemieckiej winie za Holocaust. „Wina Niemiec została bezspornie stwierdzona podczas procesów norymberskich. Jeśli Polska będzie chciała przedstawić zestawienie strat, może to zrobić. Jednak po I wojnie światowej wysokość reparacji, jakich zażądano od Niemiec, była tak duża, że narodził się Hitler. Spróbujmy zatem znaleźć równowagę pomiędzy rekompensatą a stanem umysłu” — postuluje rozmówca Nathaniela GARSTECKI.
Zapraszamy do lektury! Najnowsze wydanie „Wszystko Co Najważniejsze” dostępne w EMPIKach w całym kraju, w Księgarni Polskiej w Paryżu (123, Bd Saint-Germain), a także wysyłkowo, wydania archiwalne i bieżące oraz prenumerata, w SKLEPIE IDEI: www.SklepIdei.pl/wcn.