
"Wielki Brat patrzy na szkołę"
To przestaje mi się podobać… Orwellowski scenariusz staje się rzeczywistością… Zawsze uważałem, że przestrzeń szkoły jest przestrzenią autonomiczną, gdzie relacje tworzy się na podstawie zaufania… Gdzie mistrz daje przykład uczniowi i nie jest obserwatorem, który mógłby czuwać nad prawomyślnością i poprawnością ucznia.